Likwidacja licencji zawodowych oraz koncesji

Wymiana doświadczeń, wzory dokumentów, sposoby prowadzenia biura nieruchomości, informacje bieżące, archiwizacja dokumentów, licencje, opisy programów do obsługi biur nieruchomości. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
agata
Posty: 23
Rejestracja: 28 maja 2006, 13:07

Post autor: agata » 05 kwie 2007, 12:24

PiS wypowiedział wojnę kolejnej korporacji zawodowej - licencjonowanym pośrednikom w obrocie nieruchomościami. Jak przypomina „Gazeta Wyborcza", obecnie, żeby pośredniczyć w transakcjach nieruchomościowych, nie wystarczą chęci, lecz trzeba mieć jeszcze licencję. Uzyskuje się ją po ukończeniu specjalistycznego kursu i zdaniu egzaminu, na co trzeba poświęcić sporo czasu i pieniędzy. Ten, kto zlekceważy ten wymóg, sporo ryzykuje, gdyż pośredniczenie bez licencji to w najlepszym razie grzywna (do 5 tys. zł). Ustawa o gospodarce nieruchomościami przewiduje też karę aresztu lub ograniczenia wolności.

Tymczasem - donosi „Gazeta Wyborcza” - w projekcie nowelizacji tej ustawy, nad którą pracuje już Sejm, rząd zaproponował wykreślenie kar. Licencja co prawda nadal ma być obowiązkowa, ale jej brak nie wiązałby się z żadnymi sankcjami. Być może pomysł z wykreśleniem kar za brak licencji ma doprowadzić do spadku cen, jako że działające na czarno agencje są na ogół tańsze od legalnych, które biorą około 3 proc. od wartości transakcji i to od obydwu stron.

- To paranoiczny układ - komentuje ten fakt dla „Gazety Wyborczej” szef Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości Aleksander Scheller. Jego organizacja chce przekonać posłów, że ten pomysł jest szkodliwy dla rynku. - Pośrednik musi umieć poruszać się w gąszczu skomplikowanych przepisów. Jeśli wolno będzie prowadzić tego typu usługi bez licencji, wezmą się za to przypadkowi ludzie, niemający odpowiedniej wiedzy fachowej.

Obecnie w całym kraju działa ok. 6,2 tys. licencjonowanych pośredników. Nikt nie wie, ilu działa w szarej strefie.

Polska Federacja Rynku Nieruchomości będzie zabiegała o utrzymanie przynajmniej grzywny - podsumowuje Gazeta. - Ukarany nią przedsiębiorca trafi do rejestru skazanych, co znacznie utrudni mu życie, np. przez pięć lat nie będzie mógł robić kariery w samorządzie terytorialnym - mówi Scheller.

ODPOWIEDZ