No to podsumowując:
Standardy zawodowe - czym są, czy to jest przepis prawa, czy stosować itp.
1) nie są przepisem prawa. Nie był i nie będą. Po pierwsze - bo nie znajdziemy nigdzie ich w hierarchii praw (słuszne nawiązanie do Konstytucji RP), po drugie, bo sam ustawodawca w ustawie o gospodarce nieruchomościami w art. 175 ust. 1 je wyraźnie rozróżnił pisząc, że rzczoznawca majątkowy ma przestrzegać PRZEPISóW PRAWA i STANDARDóW ZAWODOWYCH. Jeżeli (na chwilę) uznamy, że standardy zawodowe są przepisem prawa, to treść art. 175 ust. 1 jest idiotyczna - masz rzeczoznawco stosować przepisy prawa i przepisy prawa ...
2) nie wszystko złoto co się świeci, nie wszystko jest standardem, co się standardem nazywa. Tu rację ma Andy, że jedynym standardem jest standard "Bankowy ze stycznia 2010 r. bo tylko ten został uzgodniony z Ministrem Infrastruktury. A taki wymóg stawia art. 175 ust. 6 - nie wystarczy jak organizacja zawodowa (w tym wypadku Federacja) standard sobie wymyśli ("ustali" - jak mówi ustawa), ale też ważne jest, że standard zostanie uzgodniony i opublikowany w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Infr.
3) To, że standard zawodowy (obecnie jeden) nie jest przepisem prawa, to nie znaczy, że rzeczoznawca majątkowy może go nie stosować. MUSI. Jak nie będzie, to będzie miał postępowanie z tyutłu odpowiedzialności zawodowej (art. 178 ust. 1) z perspektywą utraty uprawnień zawodowych włącznie.
4) dokumenty, które nazywają się tylko standardami (np. obecne Krajowe Standardy Wyceny) nie są obowiązkowe. Dla nikogo. Dla rzeczoznawców majątkowych "z Federacji" też nie. Dlaczego? Z jednego małego powodu - rzeczoznawcy majątkowi są członkami STOWARZYSZEń, a te są członkami FEDERACJI. Standardy są federacji, a nie stowarzyszeń, więc federacja nie może niczego nakazać samym rzeczoznawcom - może próbować nakazać stowarzyszeniom, ale słabo im to idzie ... Dopiero jak stowarzyszenie nakaże swoim członkom stosowanie standardów Federacji, to rzeczoznawca albo się temu podporządkuje, albo wypisze się ze stowarzyszenia ... Ale to jest jedna strona medalu. Bo rzeczoznawcy majątkowi NIE MUSZą stosować standardów federacji, ale ponieważ piszą w operatach, że je stosują, to później można im wyciągnąć, że nie zastosowali punktu X podpunktu Y ze standardu Z. No bo skoro sami się zadeklarowali, że będą standard stosować ...
Daty w wycenie
Rozporządzenie mówi, by podać daty istotne. Przyjęło się, za starym staqndardem, że są to cztery daty:
1) stanu nieruchomości
2) wizji lokalnej
3) określenia wartości
4) sporządzenia operatu szacunkowego
No to po kolei:
Czasmai przepis prawa mówi (np. przy wywłaszczeniu), że stan nieruchomości to trzeba przyjąć z danej daty, a wartość określić na "dziś". Tu nie ma co dyskutować i po prostu trzeba się podporządkować, skoro sobie ustawodawca tak wymyślił. W większości sytuacji jednak datę stanu określamy sami. A co to jest stan nieruchomości (słowniczek - art. 4 pkt 17 ugn):
[i:fa5a1f86d6]stanie nieruchomości