Pobieranie prowizji tylko od kupującego, od sprzedającego nie

Wymiana doświadczeń, wzory dokumentów, sposoby prowadzenia biura nieruchomości, informacje bieżące, archiwizacja dokumentów, licencje, opisy programów do obsługi biur nieruchomości. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
wisełka
Posty: 4
Rejestracja: 15 lut 2012, 23:17

Post autor: wisełka » 16 lut 2012, 10:03

Znam biura które pobierają prowizję tylko i wyłącznie od kupującego. Natomiast ze sprzedającym mają zawartą umowę ale sprzedający jest zwolniony z wynagrodzenia. Czy można stosować takie praktyki???

infobis
Posty: 134
Rejestracja: 04 mar 2007, 22:52

Post autor: infobis » 17 lut 2012, 11:10

> wisełka napisał:

> Znam biura które pobierają prowizję tylko i wyłącznie od kupującego. Natomiast ze sprzedającym mają zawartą umowę ale sprzedający jest zwolniony z wynagrodzenia. Czy można stosować takie praktyki???


Bez prowizji od sprzedającego - nie znam takiej metody i nie słyszałem o niej ....
Bez prowizji od kupującego - to praktyka jest rodem z USA ale my mamy przepisy nakazujące pobieranie opłat od obu stron chyba że sprzedający zgodzi się zapłacić prowizję za kupującego np 5% i wtedy piszemy oferta bezpośrednia prowizja opłacona przez sprzedającego . To takie dyrdymały bo kupujący i tak płaci za wszystko . Ja pobieram prowizję od obu stron (pobierałem - bo ostatnio nic nie idzie) i ustalam ją kwotowo a nie % bo tak jest lepiej przy tych spadkach cen .
Ostatnio zmieniony 17 lut 2012, 11:59 przez infobis, łącznie zmieniany 1 raz.

damcar27
Posty: 134
Rejestracja: 02 kwie 2007, 0:04

Post autor: damcar27 » 17 lut 2012, 11:45

biuro tak działające i psujące rynek od razu zgłosiłbym do regionalnego zrzeszenia. To własnie chore psucie rynku - jak mozna od sprzedającego nie pobierać prowizji????

Wczoraj miałem miłą klientkę z Poznania która dopiero po godzinie podpisała umowę w kupnie (zawsze minimum 3%) bo nie mogła zrozumieć za co i czemu ma płacić. Dodatkowo dodała: u nas w Wielkopolsce jak sprzedawałam dom biura dzwoniły i pytały się czy moga wystawić ofertę w swojej bazie bez żadnej umowy a wynagrodzenie ściągną tylko od kupującego.
Na cholere te standardy i licencje jak wszyscy mają to w nosie - liczę że uwolnią nasz zawód bo i tak mało kto respektuje jego ustawowe reguły.

ziki2000
Posty: 8
Rejestracja: 21 lut 2012, 20:33

Post autor: ziki2000 » 21 lut 2012, 21:06

"biuro tak działające i psujące rynek od razu zgłosiłbym do regionalnego zrzeszenia"

ale co zrzeszenie moze zrobic ? jeżeli dane biuro wpisze symboliczna zlotówke jako wynagrodzenie :> ??

U mnie w miescie równiez powstało biuro które nie bierze prowizji od sprzedającego przez co ma oferty w niższych cenach niz pozostałe biura na rynku...jak na tym wyjdzie-ciezko powiedziec bo to nowe biuro, a wiec czas pokaze.

domm
Posty: 12
Rejestracja: 15 mar 2012, 14:00

Post autor: domm » 01 maja 2012, 1:49

Pytanie wisełki tylko potwierdza słowa Kazika Staszewskiego, że w 1989 roku w Polsce dokonała się transformacja komunizmu totalitarnego w komunizm etatystyczno- koncesjonowany.
Po 23 latach od obalenia komuny, żyjemy w takim systemie, w którym ludzie zadają takie pytania- Niesamowite.
W kraju wolnorynkowym odpowiedź na pytanie wisełki brzmiałaby: Tak, można stosować takie praktyki i nie ma w tym nic nieetycznego.

BADA
Posty: 57
Rejestracja: 06 paź 2011, 12:52

Post autor: BADA » 12 cze 2012, 13:51

Do domm.
Znaczy, że w świecie jest tylko komunizm.
Nie ma takiego kraju który zezwalałby na umowę świadczoną na komercyjnym rynku bez wynagrodzenia.
Jest to dumping ścigany z urzędu.
Mogą być promocje, prezenty do jakiś zakupów ale podstawą nie może być umowa bez wynagrodzenia.
Od kupującego możesz nie pobierać prowizji ale też tylko wtedy gdy nie podpisujesz z nim umowy.
Nie znaczy, że nie można tak działać, jednak wówczas powinieneś mieć wyłącznie umowę z kupującym a od sprzedającego brać tylko dane nieruchomości bez umowy. Czyli na przykład. Podpisane zgłoszenie nieruchomości do sprzedaży, które nie jest umową pośrednictwa. Niby powiesz to samo, ale nie do końca. Umowa to zobowiązanie stron a tu byłoby samo zgłoszenie i zezwolenie właściciela na publikację oferty.
Straszenie, że trzeba brać wynagrodzenie od dwóch stron i zdzierać od nich ile się da też nie ma podstaw prawnych.
Każde biuro ma swoją kalkulację i swoje koszty. Chodzi tylko o to aby nie robić tego za darmo. Praca pośrednika powinna pokryć koszty i dać pewien dochód. Natomiast czy będzie to 5, 3, czy 1% albo i mniej nie ma znaczenia.

Bartek Dolinkiewicz
Posty: 59
Rejestracja: 17 cze 2012, 22:21

Post autor: Bartek Dolinkiewicz » 29 cze 2012, 23:25

Również wydaje się mi, że reprezentowanie jedynie kupującego teoretycznie jest OK. Wydzwaniam po ludziach ogłaszających się, że chcą sprzedać i proponuję swoją pomoc. Bardzo często słyszę, że jak będę miał konkretnego klienta, to dopiero w tedy umowę mi podpiszą. Jasne - a Gierek miał rozdawać dzieciom cukierki.
Racjonalnie tłumaczę zbywcy, że konkretny klient na jego mieszkanie do mnie nie przyjdzie, ponieważ nie mam go w swojej ofercie. Na co sprzedawca mówi, że przecież mogę prezentować jego ofertę - pozwala mi. Więc znów tłumaczę, że nie wyobrażam sobie oferować swojemu klientowi coś, o czym nic nie wiem. Na to pani, że mi wszystko opowie ... przez telefon. Ręce opadają.
Dlatego też z praktycznego punktu widzenia reprezentowanie strony sprzedającej jest wręcz pożądane. Bo i tak musisz wszystko sprawdzić, zbadać, dowiedzieć się. Tak też powinno być w normalnym świecie - kasa wyłącznie od zbywcy, ale kasa zapewniająca zarobek, a nie pokrycie kosztów.

ODPOWIEDZ