Pełnomocnictwo a nieważny paszport

Czy znane są Ci pojęcia: umowa przedwstępna, warunkowa, rozporządzająca, zobowiązująca, przyrzeczona, licencyjna, o dzieło, najmu, dzierżawy, wzajemna, o charakterze akcesoryjnym, użytkowania, dożywocia... i wiele wiele innych
Agnieszka30
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2008, 23:09

Post autor: Agnieszka30 » 20 sty 2008, 23:31

Witam

Zwracam się o pomoc bo sama nie jestem w stanie się niczego dowiedziec podczas weekendu.

Problem polega na tym.Krótki opis sprawy.

Moja mama w 2001 roku aktem darowizny od swojej matki otrzymała mieszkanie wlasnosciowe.Rodzice przebywają w USA od 1996 roku.
Wlaśnie się dowiedzialam iż został wymuszony podpis mamy na pełnomosnictwie do sprzedaży mieszkania.Poświadczony został paszportem,który ponad rok wczesniej stracil ważnosc.
Czy takie pełnomocnictwo jest ważne w takim przypadku?I czy to,że paszport nie miał ważnosci w momencie wystawienia pełnomocnictwa jest podstawą do podważenia sprzedaży owego mieszkania?
Mieszkam w tym mieszkaniu wlącznie z dziecmi i posiadamy tu meldunek stały.
Bo jakby nie było,na moje rozumowanie skoro dokument jest neiważny rowniez każdy inny papier powinien byc unieważniony.Ale moze ja zle rozumuję?
Proszę o odpowiedz

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 21 sty 2008, 7:58

Rzeczywiście paszport powinien być ważny jeżeli on był podstawą twierdzenia tożsamości. Jednak czynność darowizny została dokonana, chociaż na podstawie nieważnego dokumentu. Nie znaczy to, że darowizna jest nieważna. Teraz zastosowanie znajdzie art. 103 kodeksu cywilnego, który mówi, że „Jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta. Druga strona może wyznaczyć osobie, w której imieniu umowa została zawarta, odpowiedni termin do potwierdzenia umowy; staje się wolna po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu. W braku potwierdzenia ten, kto zawarł umowę w cudzym imieniu, obowiązany jest do zwrotu tego, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania lub o przekroczeniu jego zakresu.” Jak widać można matka, która darowała mieszkanie może potwierdzić tę czynność i wtedy nie będzie podstaw do unieważnienia darowizny.

Agnieszka30
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2008, 23:09

Post autor: Agnieszka30 » 21 sty 2008, 10:52

Dziękuję za odpowiedz,lecz jest z tym związana inna sprawa.
Niewaznosc dokumentu to jedno.Moja mama poltora roku temu powaznie się rozchorowała.Była hospitalizowana,są wszelkie karty choroby.W momencie,kiedy podpisała to pełnomocnictow,znajdowała się poraz kolejny w szpitalu,gdyz nawerót choroby plus wykrycie kolejnej nastąpił dosć niespodzieanie.Jest po udarze mózgu,przez który zalało jej komórki pamięciowe.Jest to potwierdzone w karcie choroby.Rownież została rozpoznana choroba alzhaimera.Ma braki w pamięci,często nie umie odnalesc się w zyciu teraźniejszym,cofa się nawet 40 lat wstecz.Czy to ma jakiś wpływ na tą sprawę?Zaznaczam,ze mama nie pamięta tego zdarzenia.Dodam,ze trwa wielki wieloletni konflikt rodzinny i jestem przekonana,szczególnie po rozmowie z ciotką,ktora przepisala sobie mieszkanie mamy wiedząc ,ze moja mama jest nieswiadoma swoich czynów.I na dzien dzisiejszy jestem wypędzana ze mieszkanią z małymi dziecmi,bo dla mojej ciotki liczą się tylko pieniądze.Jak mam się zachowac?Czy prawo nie chroni mnie??Co robic?

DOda,iż mieszkam w tym mieszkaniu 15 lat z meldunkiem.A o przepisaniu dowiedzialam się 2 dni temu telefonicznie od ciotki.

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 21 sty 2008, 11:29

Na dzień dzisiejszy ma Pani akt darowizny dokonanej notarialnie i nikt Pani nie wyrzuci. Jeżeli ktoś chce podważyć legalność dokonania darowizny i prawomocność pełnomocnictwa to on powinien przeprowadzić odpowiednie postępowanie w tym celu, a przede wszystkim udowodnić, że w chwili podpisywania pełnomocnictwa i ewentualnie dzisiaj gdyby potwierdzała tamto pełnomocnictwo, nie była w pełni władz umysłowych aby dokonać takiej czynności.

Agnieszka30
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2008, 23:09

Post autor: Agnieszka30 » 21 sty 2008, 11:45

Tu nie chodzi o mnie bo to nie ja wymusilam podpis mamy na darowanie lub sprzedaz mieszkania innej osobie.To moja ciotka,wykorzystując nieswiadomosc mamy podczas jej nawrotu choroby wymusila podpis poswiadczając niewaznym paszportem i nie przedluzonym w chwili podpisywania.
Ja mieszkam w tym mieszkaniu i 2 dni temu okazalo sie poprzez rozmowe telefoniczna ,ze mieszkanie nie jest mojej mamy .Groźbami wywarzenia drzwi usiluja mnei stąd wyrzucic z dziecmi,wiec pytam czy stan chorobowey mamy,postepujacy alzhaimer jest rowniez powodem do cofniecia sporządzonego aktu czy nie?

Agnieszka30
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2008, 23:09

Post autor: Agnieszka30 » 21 sty 2008, 11:48

Dodam ze to ja ze swojej strony chce podwazyc ten akt ,mając wszelkie upowaznienia wystawione przez moją mame w obecnosci adwokata i poswiadczone natarialnie.Dlatego chcialabym wiedziec czy wogole mam jakies szanse by sprawe poprowadzic dalej czy mam uznac ze mieszkanie poszlo pod mlotek i nei wazne ze mama jest chora i nie odpowiada za swe czyny

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 22 sty 2008, 21:27

Przyznam, że coraz bardziej nie rozumiem sprawy. Ciotka, która chce Panią wyrzucić z mieszkania przymusiła matkę, żeby posługując się nieważnym paszportem ustanowiła pełnomocnika do dokonania darowizny mieszkania na Panią? Poważna choroba może wskazywać na stan wyłączający świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Jednak tak jak napisałem powyżej darowizna dokonała się i teraz to ciotka i spółka jej oddanych osobników musi udowodnić, że matka znajdowała się w takim stanie. Groźby wyważenia drzwi i wyrzucania z mieszkania są groźbami bezprawnymi, za które grozi odpowiedzialność karna z artykułu 191 par 1 Kodeksu karnego, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Proszę to uświadomić tym ludziom, którzy nastają na Pani spokojne zamieszkiwanie. Sprawa może zaś się skomplikować w przyszłości. Już dziś radze skontaktować się z jakimś radcą prawnym lub adwokatem w celu uzyskania kompleksowej porady i pomocy prawnej w razie niekorzystnego biegu rzeczy.

blannka1
Posty: 25
Rejestracja: 27 mar 2006, 22:22

Post autor: blannka1 » 19 lut 2009, 23:01

oj, czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka;) Jak rozumiem, nie było darowizny jako takiej tylko Pani ciotka mając pełnomocnictwo Pani Mamy, przeniosła własnośc mieszkania na siebie. Proszę Pani, czynność prawa dokonana pod wpływem błędu lub w stanie nieświadomosci jest czynnością nieważną. Należy tylko udowodnic, ze Pani Mama nie mogła swiadomie podjąć decyzji. Na miejscu jest Pani Tata, powinien postarac się o opinię biegłego sądowego co pozwoli podważyc pełnomocnictwo i tym samym, dokonaną czynność przeniesienia. Dodatkowo, skoro mieszka Pani w tym mieszkaniu z dzieckiem, nikt Pani stamtąd nie usunie. Eksmisja, gdyby do takowej doszło, nie jest mozliwa. Tak czy tak, proszę pójść do prawnika i polecic dokonanie czynności mających na cel wyprostowanie sprawy. Proszę sprawdzic, czy w księdze wieczystej Pani ciotka została wpisana. Jeśli nie, prawnik będzie wiedzial co robic.

ODPOWIEDZ