Jaka szkoła/uczelnia w Lublinie na pośrednika?

Testy egzaminacyjne, symulacja transakcji, wzory dokumentów, porady i opinie - jak zostać pośrednikiem w obrocie nieruchomościami. Pytania i odpowiedzi do egzaminów części pisemnej i ustnej. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
katarzyna28
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2010, 14:38

Post autor: katarzyna28 » 15 lis 2010, 15:43

Witam,
przymierzam się do studiów podyplomowych na pośrednika w obrocie nieruchomościami. W Lublinie znalazłam dwie "szkoły" w których mogę odbyć te studia podyplomowe: 1 to- WSEI (Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji) a 2- to właściwie korporacja Sedpol sp.z.o.o.- we współpracy z Warszawską Szkołę Zarządzania ( Szkołą Wyższą). Nie wiem którą szkołę wybrać, gdzie lepiej przygotują mnie do zawodu?

I pytanie odrębne: jeśli nie pośrednictwo to może- zarządzanie nieruchomościami lub wycena?- bo interesują mnie te 3 zagadnienia, które z tych zawodów są najbardziej dochodowe i rokujące na przyszłość ( nie mówię o wymogach ) ?
Ostatnio zmieniony 15 lis 2010, 15:44 przez katarzyna28, łącznie zmieniany 1 raz.

andy1909Z
Posty: 535
Rejestracja: 23 lis 2007, 8:53

Post autor: andy1909Z » 16 lis 2010, 23:02

zadzwoń 697-463-209, jestem z Lublina.
Tak krótko- jeśli widzisz tylko kasę to masz problem.............................

hardgirl123
Posty: 9
Rejestracja: 22 paź 2010, 8:50

Post autor: hardgirl123 » 17 lis 2010, 11:34

katarzyna28, z Twojego posta aż wylewa się ironia, postawa roszczniowa i chęć łatwego zarobku. Lepiej daj sobie spokój z branżą nieruchomości.

arthur
Posty: 23
Rejestracja: 18 mar 2010, 17:17

Post autor: arthur » 17 lis 2010, 16:43

Dziewczyna zadała normalne pytanie, gdzie tu ironia?? Albo postawa roszczeniowa?? Chyba że używasz tych słów w jakimś innym niz powszechnie przyjętym znaczeniu.
Dodatkowo zarzucanie innym chęć łatwego zarobku ja osobiście nazywam hipokryzją. Chyba ze dla niektórych branża nieruchomości to taka "uduchowiona, artystyczna" sfera, gdzie pieniądze nie mają znaczenia. Albo niby pośrednik to taki filantrop :)

katarzyna28 jeżeli jeszcze nie wiesz jaki zawód chciałabyś wykonywać zapisz sie na studia które spełniają minimum programowe dla pośrednika, zarządcy, rzeczoznawcy. Nie kosztują wiele więcej, a w trakcie studiów zorientujesz sie co Ci "najbardziej leży". Musisz jeszcze znaleźć w okolicy taką uczelnie.
A co do kasy to w każdym z tych zawodów da sie zarobić. Ile ?? To juz od Ciebie będzie zależeć.

hardgirl123
Posty: 9
Rejestracja: 22 paź 2010, 8:50

Post autor: hardgirl123 » 17 lis 2010, 18:13

arthur nie zamierzam wdawać się w dyskusję o znaczeniu słów i hipokryzji, ale podam przykład z własnego podwórka. Osoby z mojego wydziału ledwie po skończeniu prawa/administacji myslały że od razu będą zarabiać kokosy i co się okazało, że ci po adm pracują w urzędzie za kasę nieco ponad minimum socjalne a ci po prawie tez albo w urzedzie albo tyrają w kancelarii po 12 h za około 1400 na rękę. I powiem ci że zupełnie im sie pogląd zmienił. Szanują to co maja a o łatwych pieniądzach już nie pisną. Ja uważam że nic łatwo nie przychodzi. No, chyba że ktoś zaczyna coś kombinować ( nie mówię tego ad personam tylko ogólnie) . Tak czy tak zadanie pytania o szkołe a zaraz potem o dochodowość uważam za lekko nie na miejscu. Z resztą powiedziano nam to na pierwszym wykładzie na podyplomowych, że nie od razu będzie kasa, że najpierw trzeba się wiele nauczyć, dac się poznać, a potem powoli ludzie zaczną przychodzic.

katarzyna28
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2010, 14:38

Post autor: katarzyna28 » 17 lis 2010, 23:17

Jest dokładnie tak jak napisał arthur po prostu nie jestem jeszcze do końca zdecydowana czy chcę byś pośrednikiem czy np. zarządcą nieruchomości, ale wiem na pewno ze chcę sie zajmować tematyką nieruchomości.

hardgirl nie nawet mi się z tobą dyskutować, bo nic nie wiedząc osądzasz kogoś na podst. postu?- absurd i żenada.
Pragnę zauważyć iż forum słuzy do wymiany opinii, wiec dziwi mnie twoja wroga postawa, ale cóż są ludzie kulturalni i ci którym się to nie udaje...
Jeśli twierdzisz ze ze mnie " (...)aż wylewa się ironia, postawa roszczniowa i chęć łatwego zarobku..", to z ciebie- wylewa się brak szacunku do innych ludzi, złośliwość, ignorancja i brak podstawowej cechy jaką powinien posiadać pośrednik (czyt. handlowiec)- empatia. Jeśli jestes pośrednikiem, to współczuje twoim klientom.

Abstrahując od żenującej i bezpodstawnej krytyki "znafffczyni" hardgirl, chciałam po prostu zapytać-"skrótem myślowym"-Co rokuje na przyszłość ?Czy otwieranie kolejnego biura pośrednictwa w obliczu tak dużej konkurencji ma racje bytu i jakie są szanse przetrwania (wiadomo że od il. transakcji to zależy), oczywiście wiem- że pasja, że wiedza, że predyspozycje itd..., ale tak z czysto ekonomicznego pkt. widzenia, który uważam, że jest nie mniej ważny..?

Ponadto czytałam o studiach podyplomowych łączonych, niestety w Lublinie takich nie ma. Nie chciałabym się ograniczać do 1 specjalizacji- z pośrednictwa w obr. nieruchomościami i dlatego jeszcze do końca się nie zdecydowałam. Natomiast wiem, ze droga do pośrednictwa jest najłatwiejsza z tych 3 ( oprócz zarządzania i wyceny)- to tłumaczy ogrom konkurencji, ale ja wcale nie che iść na łatwiznę.
Po prostu chciałabym zainwestować swój czas i pieniądze w coś co lubiłabym robić i mogła się z tego utrzymać, ot co.

P.S O ewentualne odpowiedzi proszę osoby kulturalne takie jak arthur :)
Ostatnio zmieniony 17 lis 2010, 23:33 przez katarzyna28, łącznie zmieniany 1 raz.

hardgirl123
Posty: 9
Rejestracja: 22 paź 2010, 8:50

Post autor: hardgirl123 » 18 lis 2010, 7:49

katarzyna28, być może i się zbytnio uniosłam, ale używanie słów typu "znaffczyni" bardzo mnie razi. Widzisz, używanie skrótów myslowych na forach bywa rozumiane bardzo różnie, napewno inaczej bym Ci odpowiedziała gdyby ta rozmowa przebiegała face to face. dlatego tez jeżeli Cie uraziłam to przepraszam. :)
Teraz rzeczowo, na rynku nieruchomości jest wiele biur pośrednictwa nieruchomości, z tego co widzę w Krakowie, kolejne biura są raczej zamykane niz otwierane, być moż ejest to spowodowane obecna sytuacją na rynku.
Zarządzanie nieruchomościami, nieco cięzszy kawałek chleba, wiadomo ludzie są różni i problemy są rózne. Do zarządcy ludzie przychodza z najróżniejszymi problemami często niezwiązanymi z tematem.,przykłądowo słyszałam ostatnio że lokator zrobił awanturę administratorce za to, ze są głośni sąsiedzi i że to jest jej wina.

co do posta, to napisałam o poście, a nie o Tobie. :)

aha, co do empatii, to pragne zauważyć, że najmniej jej mają doradcy finansowi(czyt. akwizytorzy od ubezpieczeń) :> wiem z doświadczenia, niby na szkoleniach ładnie pięknie, u klienta tez, a potem tylko patrzą jak zedrzeć kasę.

Bardzo się chwali że chciałabyś zrobic więcej specjalizacji, to napewno rokuje. Znam osoby, które mają specjalisacje w pośrednictwie i zarxządzaniu albo w posrednictwie i rzeczoznawstwie. Są zadowolone. A to czy bedziesz lubiła coś robic to zycie pokaże. Ja cały czas marzyłam o pracy w urzędzie, ale niestety marzenia rozmineły sie z rzeczywistościa. Dlatego zdecydowałam się pójść inną drogą.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2010, 7:51 przez hardgirl123, łącznie zmieniany 1 raz.

katarzyna28
Posty: 5
Rejestracja: 15 lis 2010, 14:38

Post autor: katarzyna28 » 18 lis 2010, 11:24

hardgirl przeprosiny przyjęte :)
Tak właśnie najlepiej by było zrobić chociaż te 2 specjalizacje- osobiście skłaniałabym się ku pośrednictwu (jako głównej spec.) i wycenie nieruchomości, na którą nota bene dość trudno uzyskać licencje (egz. państwowy).
Sęk w tym, ze w Lublinie nie ma łączonych studiów, są takowe np. w Częstochowie- co wiąże się ze zbyt dużymi kosztami: dojazdu, noclegu.

Co do pracy w urzędach...hmmm, skądś to znam :).
Ja również "przez chwilę" widziałam siebie w administracji publicznej, przechodziłam kolejne etapy konkursów i cóż z tego... Najlepsze było to jak w 1 z konkursów na dane stanowisko "niespodziewanie" wygrała osoba, która nawet nie stawiła się na 2 etapie, zaś w innym konkursie zdający z nami kolega poinformował nas, że posadę otrzyma na pewno pani Ela- uwierzyłam do końca jak zobaczyłam na stronie biuletynu urzędu dane pani Eli- zwyciężczyni.
Proza życia...
Ostatnio zmieniony 18 lis 2010, 11:27 przez katarzyna28, łącznie zmieniany 1 raz.

hardgirl123
Posty: 9
Rejestracja: 22 paź 2010, 8:50

Post autor: hardgirl123 » 18 lis 2010, 11:29

też widziałam podobne sytuacje, ba niektórzy się wręcz chwalili że konkurs jest dla nich:(

arthur
Posty: 23
Rejestracja: 18 mar 2010, 17:17

Post autor: arthur » 18 lis 2010, 13:05

katarzyna28 pisze:P.S O ewentualne odpowiedzi proszę osoby kulturalne takie jak arthur :)
Miło mi że tak uważasz :)
Pewnie nie wszyscy tutaj uważają mnie za szczególnie kulturalnego, ale to już mnie raczej średnio obchodzi ;)

Co do kwestii o która pytasz to myślę że w trakcie studiów zorientujesz się co jest dla Ciebie najlepsza opcją. Nic nie stoi też na przeszkodzie żebyś na początku pracowała u pośrednika i dodatkowo wykonywała wyceny. Tym bardzie że pewnie na początku nie będziesz miała wiele zleceń dopóki nie "wbijesz" się w to środowisko. Musisz tylko zdobyć uprawnienia rzeczoznawcy, to jedyny problem, bo wiadomo że pośrednikiem to teraz może być praktycznie każdy.
Myślę ze warto żebyś mimo wszystko zapisała sie do szkoły która da Ci możliwość zdobycia wszystkich uprawnień. Pomęczysz sie te 3 semestry ale masz potem większe pole manewru. A wiesz nigdy nie wiadomo co przyniesie życie i warto mieć komfort szybkiej zmiany profesji.

Wracając do dyskusji o "chęć łatwego zarobku" to może jestem jakimś upierdliwcem, który nie rozumie pewnych spraw, w każdym razie taki argument dla mnie jest chory. Przecież każdy pracuje po to żeby zarabiać, a co w tym złego żę ktoś pracując mniej zarabia więcej i dlaczego mam do tego nie dążyć :) ?? Nie mówię ze pieniądz to jest absolutny cel życia, ale czy nam sie podoba czy nie jest środkiem do realizacji marzeń i różnych materialnych celów. Idąc do pracy, wybierając pracę, widzę pieniądz który zarobię, potem dopiero szukam satysfakcji z pracy. Jeżeli uda mi sie taką znaleźć jest super. I nigdy nie zmienia priorytetów, nigdy nie zamienię pracy dochodowej na "satysfakcjonującą" bo mam rodzinę za która odpowiadam. To że w pracy widzę przede wszystkim pieniądze nie przeszkodzi mi wykonywać ja dobrze, a juz na pewno gorzej. Nawet od co niektórych uduchowionych pasjonatów, którzy z pasją i błyskiem w oczach wynajmują kolejne mieszkanie ;)

Pozdrawiam

ally
Posty: 1
Rejestracja: 30 sie 2011, 18:29

Post autor: ally » 30 sie 2011, 18:32

Witam, planuje rozpocząć studia podyplomowe w pośrednictwie w obrocie nieruchomościami. Polecono mi albo Lubelską Akademię Przedsiębiorczości, albo Sedpol, i zastanawiam się co wybrać. Ktoś już może robił tam podyplomówke?;-)

ODPOWIEDZ