Witam,
analizuję operat szacunkowy, który dostałem do ręki od rzeczoznawcy i nie rozumiem niektórych obliczeń. Chodzi o wycenę nieruchomości zabudowanej metodą porównawczą. Rzeczoznawca wybrał sobie analizowane cechy, wśród których znalazły się między innymi powierzchnia działki oraz powierzchnia użytkowa budynku. W sposobie oceny podał, że jest to cecha liniowa określana metodą interpolacji.
I tu się zaczynają obliczenia których nie rozumiem. Podam konkretne wartości, może ktoś mi to będzie w stanie wytłumaczyć.
Powierzchnia działki wycenianej 1706 m2.
Powierzchnie działek porównywanych: A - 496m2, B - 693 m2, C - 890 m2.
Różnice procentowe: A - 92%, B - 75%, C - 60%.
Wynika z tego, że 100%=1350 m2. Skąd się wzięła ta wartość?
Powierzchnia użytkowa budynku na nieruchomości wycenianej 356.40 m2.
Powierzchnie budynków na nieruchomościach porównywanych: A - 295.00 m2, B - 283.00 m2, C - 295.00 m2.
Różnice procentowe: A - -23%, B - -27%, C - -23%.
Wynika z tego, że 100%=270m2. Skąd się wzięła ta wartość?
Czy jest jakiś specjalny algorytm na wyliczenie tych rzeczy? Bo jak dla mnie powinna być podana po prostu różnica procentowa względem nieruchomości wycenianej (czyli 100% to powinno być 1706 m2 i 356.40 m2). Chciałbym to wiedzieć, żebym wiedział jak z nim rozmawiać po weekendzie. Tym bardziej, że mam jeszcze kilka uwag do tego operatu, w którym moim zdaniem jest pełno błędów logicznych.
Pozdrawiam.
EDIT
Juz wiem o co chodzi. Te 100% to różnica między cechami max i min nieruchomości na podstawie których wyznaczono zakres kwotowy, z tym że nie włączono tych nieruchomości do analizy, bo nie spełniały założeń. Trochę mi zajęło żeby do tego dojść...