Czy warto teraz zostawać agentem nieruchomości?
> szymonpy napisał:
> Warto robić to co się lubi:) a Ty takaja chcesz zostać Agentem czy Pośrednikiem:)?
Owszem, warto, ale jak przyjdzie okres w którym klientów coraz mniej i są oni coraz bardziej wybredni (przez niektórych zostało się oszukanym), konkurencja coraz bardziej zaniża prowizje, a co miesiąc trzeba do ZUSu 1000 zł odprowadzać, opłacić lokal, portale, telefon, zatankować samochód to już człowiek się zastanawia czy rzeczywiście jest sens w tym wszystkim skoro gdzie indziej to samo można zarobić kompletnie niczym się nie przejmując:)
Damcar ma działalność na ciekawym, nieco specyficznym rynku. Wg mnie rynek mieszkań/domów/pensjonatów nad morzem rządzi się nieco innymi prawami i być może nie jest dotykany obecnym załamaniem w nieruchomościach tak jak to ma miejsce w innych "zwykłych" regionach Polski.
Po własnych doświadczeniach mogę powiedzieć jednak, że jeśli ktoś chce teraz iść na studia podyplomowe, robić praktyki aby zdobyć licencję (która od 2014 już będzie jedynie ozdobą na ścianie) oraz otwierać własne biuro (szczególnie na śląsku) to jest to biznes wysokiego ryzyka.
> Warto robić to co się lubi:) a Ty takaja chcesz zostać Agentem czy Pośrednikiem:)?
Owszem, warto, ale jak przyjdzie okres w którym klientów coraz mniej i są oni coraz bardziej wybredni (przez niektórych zostało się oszukanym), konkurencja coraz bardziej zaniża prowizje, a co miesiąc trzeba do ZUSu 1000 zł odprowadzać, opłacić lokal, portale, telefon, zatankować samochód to już człowiek się zastanawia czy rzeczywiście jest sens w tym wszystkim skoro gdzie indziej to samo można zarobić kompletnie niczym się nie przejmując:)
Damcar ma działalność na ciekawym, nieco specyficznym rynku. Wg mnie rynek mieszkań/domów/pensjonatów nad morzem rządzi się nieco innymi prawami i być może nie jest dotykany obecnym załamaniem w nieruchomościach tak jak to ma miejsce w innych "zwykłych" regionach Polski.
Po własnych doświadczeniach mogę powiedzieć jednak, że jeśli ktoś chce teraz iść na studia podyplomowe, robić praktyki aby zdobyć licencję (która od 2014 już będzie jedynie ozdobą na ścianie) oraz otwierać własne biuro (szczególnie na śląsku) to jest to biznes wysokiego ryzyka.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2013, 15:55 przez mat1984, łącznie zmieniany 1 raz.
To MOżE to najbardziej trafna odpowiedź. A jeśli chodzi o klientów , tych co sprzedają i tych co kupują, to w wielu przypadkach mamy do czynienia z tak prymitywnym cwaniactwem i niestety chamstwem, że szkoda gadać. Nasi koledzy po fachu również zniżają się do wysyłania "zajęcy" aby podbierali ciekawsze oferty.
Ja radzę sobie w ten sposób,że mówiąc brzydko olewam takich klientów i zdarzyło mi się w zeszłym roku poinformować takiego "cwaniaka" , że niestety nie zostanie obsłużony w naszym biurze.
Ja radzę sobie w ten sposób,że mówiąc brzydko olewam takich klientów i zdarzyło mi się w zeszłym roku poinformować takiego "cwaniaka" , że niestety nie zostanie obsłużony w naszym biurze.
> 251957pod napisał:
> damcar27,nie jestem Twoją konkurencją,ale dobrze znam zasady Twojego postępowania w Kamieniu Pom.To jest dopiero wstyd dla "pośrednika"Załuż wreszcie długie spodnie,pozdrawiam.
Kobieto może sie przedstawisz bo jak na razie masz na tyłku dziurawe reformy. Poziom twoich wynurzeń dobrze obrazuje styl pisania.
"Załuż" - dobre, zapraszam na lekcje ortografii a nie brać się za pośrednictwo. Typowy internetowy hajter...
p.s.
Masz biuro od roku- więc wiem o kogo chodzi i jak cie spotkam mam nadzieję że powiesz mi to w cztery oczy
> damcar27,nie jestem Twoją konkurencją,ale dobrze znam zasady Twojego postępowania w Kamieniu Pom.To jest dopiero wstyd dla "pośrednika"Załuż wreszcie długie spodnie,pozdrawiam.
Kobieto może sie przedstawisz bo jak na razie masz na tyłku dziurawe reformy. Poziom twoich wynurzeń dobrze obrazuje styl pisania.
"Załuż" - dobre, zapraszam na lekcje ortografii a nie brać się za pośrednictwo. Typowy internetowy hajter...
p.s.
Masz biuro od roku- więc wiem o kogo chodzi i jak cie spotkam mam nadzieję że powiesz mi to w cztery oczy
Ostatnio zmieniony 28 lut 2013, 8:54 przez damcar27, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm... to chyba nie jest najlepszy zawód jak na warunki polskie. Wszędzie indziej jest to zawód intratny i cieszący się prestiżem. No ale wracając na ziemie, to z tego co wiem, to po pierwsze praca najczęściej wyłącznie na samej prowizji, a koszty stałe np. paliwo są co miesiąc. Pierwsza transakcja, może być nawet dopiero po kilku miesiącach... Stąd zastawiam się z czego żyją agenci...
zawód jak każdy inny ale trzeba umieć się w nim odnaleźć i jak trafnie napisał "mat" rynek rynkowi nierówny.
Jak działasz w mniejszej miejscowości masz szansę o ile wykażesz się kreatywnością i nie będziesz działała na 0% od kupujacego bo na rachunki nie starczy - dobrze to rozumie moja pseudo konkurencja "251957pod" której brak argumentów... i "jaj" i musi sie dowartościować na forum anonimowo negując dobre biura zamiast się od nich uczyć postępowania.
Jak działasz w mniejszej miejscowości masz szansę o ile wykażesz się kreatywnością i nie będziesz działała na 0% od kupujacego bo na rachunki nie starczy - dobrze to rozumie moja pseudo konkurencja "251957pod" której brak argumentów... i "jaj" i musi sie dowartościować na forum anonimowo negując dobre biura zamiast się od nich uczyć postępowania.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2013, 0:18 przez damcar27, łącznie zmieniany 1 raz.