Witam, zarejestrowałem się na forum, bo zastanawia mnie sprawa która mnie spotkała.
Obecnie ja i moja żona mieszkamy w domu moich rodziców, jesteśmy tutaj zameldowani, lecz nie mamy żadnego tytułu prawnego do tego domu. Mam też brata z którym miałem znakomite relacje do momentu zamieszkania w owym domu z moją małżonką. Od roku nie mam z nim kontaktu, nie kłóciłem się z nim ani nic podobnego. Po prostu zerwał z nami i z rodzicami kontakt a mieszkamy w tym samym mieście. Domyślamy się że jego zachowaniem steruje jego bardzo jak się okazuje przebiegła żona. Podejrzewam wraz z żoną że chodzi tutaj o dom w którym mieszkamy wraz z rodzicami.Przy zameldowaniu mojej żony w domu moich rodziców okazało się że mój brat oraz jego syn są tutaj zameldowani na stałe a nie w domu w którym mieszkają.Mało tego przy tym zameldowaniu nie był obecny właściciel domu czyli mój ojciec.Rodzice w obecnej sytuacji proponują nam że zamieszkają na jednej połowie domu a my z żoną zostaniemy na drugiej części.Zastanawiamy się i obawiamy czy to ma sens:jeśli po śmierci rodziców lub jednego z nich mój brat z bratową będą chcieli przyjść po "swoje",to co im się należy?. Czy istnieje coś takiego jak darowizna z dożywotnią opieką?Dom w obecnej sytuacji wart się około 500 tysięcy i zastanawiamy się czy remontować teraz tą "naszą"część czy lepiej kupić mieszkanie w bloku i żyć spokojnie,bez kłótni w przyszłości i podziału majątku.
Darowizna od rodziców
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 cze 2011, 15:54
Polskie prawo nie zna konstrukcji "darowizna za dożywocie". Mario polecam rozejrzenie się w swojej miejscowości za prawnikiem i z nim skonsultowanie jak z tego wybrnąć. Rozwiązania są co najmniej dwa.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2013, 9:16 przez prawnicy-nieruchomosci, łącznie zmieniany 1 raz.
> prawnicy-nieruchomosci napisał: Pewnie dostanę bana za tego posta, ale cóż....
Spokojnie, będziemy przed banem bronić
Dzięki za uwagę, faktycznie chodzi o Sąd Najwyższy. Dla ciekawych: http://www.strefa.pro/spoldzielcze-nie- ... snosciowe/
A wracając do tematu: udzielona przez nas odpowiedź wynika z praktyki, a w szczególności z praktyki współpracującej z nami kancelarii notarialnej. Jeśli istnieje skuteczniejsze rozwiązanie to z chęcią się doszkolimy. [...] Na pewno znajdziemy wspólny język
Spokojnie, będziemy przed banem bronić
Dzięki za uwagę, faktycznie chodzi o Sąd Najwyższy. Dla ciekawych: http://www.strefa.pro/spoldzielcze-nie- ... snosciowe/
A wracając do tematu: udzielona przez nas odpowiedź wynika z praktyki, a w szczególności z praktyki współpracującej z nami kancelarii notarialnej. Jeśli istnieje skuteczniejsze rozwiązanie to z chęcią się doszkolimy. [...] Na pewno znajdziemy wspólny język
Ostatnio zmieniony 24 sie 2013, 9:17 przez Strefa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 04 cze 2011, 15:54
z całą pewnością umowa nie nazywa się "darowizna za dożywocie". Wystarczy zajrzeć do aktu notarialnego.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2013, 9:17 przez prawnicy-nieruchomosci, łącznie zmieniany 1 raz.
Użyliśmy potocznego określenia dla nieskomplikowanej czynności notarialnej, więc każdy notariusz zapytany o taką opcję będzie wiedział po co przyszedł klient Klienci nie są zobowiązani do posługiwania się językiem w którym tworzone są akty prawne.
I ponownie prosimy o lepszy sposób rozwiązania przedstawionego problemu
I ponownie prosimy o lepszy sposób rozwiązania przedstawionego problemu