Umowa pośrednictwa jest umową:
A nienazwaną
B nazwaną
C licencyjną
We wszystkich testach z którymi się spotkałem poprawną odpowiedzią jest B.
Wykładowcy na kursie uczulali nas na to pytanie.
Umową nazwaną jest "Umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" a nie "umowa pośrednictwa".
Poprawna odpowiedź: A
Dziwi mnie bardzo, że nawet osoby układające pytania egzaminacyjne nie szanują prawa i nie doceniają przywilejów jakie daje ustawa o gospodarce nieruchomościami. Notorycznie używają sformułowania "umowa pośrednictwa".
Umowę pośrednictwa to może zawrzeć diller narkotykowy z bossem mafii a nie pośrednik w obrocie nieruchomościami.
[PYTANIE TESTOWE]Umowa pośrednictwa jest umową...
Wydaje się to być pytanie podchwytliwe. Odpowiadający na nie mają je skojarzyć z umową pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, a tymczasem „umowa pośrednictwa” jako taka nie wiadomo do czego ma się odnosić. Skoro nie jest ona unormowana przepisami kodeksu cywilnego ani żadnej innej ustawy jest ona umową nienazwaną.
Niestety i tak ważniejsze jest to co miał na myśli autor pytania. Jeśli więc dla niego jest to umowa nazwana to ciężko będzie walczyć o swoją rację.
Niestety i tak ważniejsze jest to co miał na myśli autor pytania. Jeśli więc dla niego jest to umowa nazwana to ciężko będzie walczyć o swoją rację.
[quote:2a62042125="PiotrW;1812"]Odpowiadający na nie mają je skojarzyć z umową pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, a tymczasem „umowa pośrednictwa” jako taka nie wiadomo do czego ma się odnosić. Skoro nie jest ona unormowana przepisami kodeksu cywilnego ani żadnej innej ustawy jest ona umową nienazwaną.[/quote:2a62042125]
Być może nie zrozumiałem kontekstu wypowiedzi kolegi, ale przecież umowa pośrednictwa jest jak najbardziej umową nazwaną.
Być może nie zrozumiałem kontekstu wypowiedzi kolegi, ale przecież umowa pośrednictwa jest jak najbardziej umową nazwaną.
Uściślam. Oczywiście pojęcie „umowa pośrednictwa” bez żadnych dodatkowych określeń w tym wypadku odnosi się do pośrednictwa w obrocie nieruchomościami i w tym sensie jest użyte to określenie w ugn. Taka nazwa (umowa pośrednictwa) jest użyta w art. 180 ugn wraz z dookreśleniem, że nie chodzi tu o nie wiadomo jakie pośrednictwo tylko właśnie pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Przepraszam za mylące brzmienie poprzedniego postu.
PiotrzeW - wydaje mi się, że sam sobie przeczysz w obydwu postach.
W pierwszym piszesz: "...Skoro nie jest ona unormowana przepisami kodeksu cywilnego ani żadnej innej ustawy jest ona umową nienazwaną..."
W drugim natomiast: "...Taka nazwa (umowa pośrednictwa) jest użyta w art. 180 ugn wraz z dookreśleniem..."
Z drugiego cytatu wynika wprost, że umowa pośrednictwa jest umową nazwaną i to jest prawidłowa odpowiedź na pytanie Conrado. Reguluje ją (umowę pośrednictwa) właśnie UoGN.
W pierwszym piszesz: "...Skoro nie jest ona unormowana przepisami kodeksu cywilnego ani żadnej innej ustawy jest ona umową nienazwaną..."
W drugim natomiast: "...Taka nazwa (umowa pośrednictwa) jest użyta w art. 180 ugn wraz z dookreśleniem..."
Z drugiego cytatu wynika wprost, że umowa pośrednictwa jest umową nazwaną i to jest prawidłowa odpowiedź na pytanie Conrado. Reguluje ją (umowę pośrednictwa) właśnie UoGN.
W tym samym tescie egzaminacyjnym z marca pada pytanie.
Umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami jest umową:
A należytej staranności
B rezultatu
C skutku
Nie można tej samej umowy raz nazywać sobie "umową pośrednictwa" a raz "umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" bo ktoś ma tylko taką sobie ochotę. W szczególności na egzaminie bo to wprowadza ludzi w bład.
To dowodzi tego, że w pierwszym pytaniu chodziło o jaką kolwiek umowę pośrednictwa.
"Umowa pośrednictwa" jest umową nienazwaną. Nie wiadomo o jaką umowę chodzi.
Kiedy mówimy "Umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" od razu wiadomo o co chodzi. Jest to umowa nazwana.
Umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami jest umową:
A należytej staranności
B rezultatu
C skutku
Nie można tej samej umowy raz nazywać sobie "umową pośrednictwa" a raz "umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" bo ktoś ma tylko taką sobie ochotę. W szczególności na egzaminie bo to wprowadza ludzi w bład.
To dowodzi tego, że w pierwszym pytaniu chodziło o jaką kolwiek umowę pośrednictwa.
"Umowa pośrednictwa" jest umową nienazwaną. Nie wiadomo o jaką umowę chodzi.
Kiedy mówimy "Umowa pośrednictwa w obrocie nieruchomościami" od razu wiadomo o co chodzi. Jest to umowa nazwana.
Judas – masz rację, mój błąd. Przeprosiłem za mylące brzmienie pierwszego postu.
Conrado – masz rację, że zwłaszcza na egzaminie nie powinno się różnie opisywać tej samej umowy, bo wprowadza to w błąd. Nie dowodzi to jednak, że w pierwszym pytaniu chodziło o jakąkolwiek umowę pośrednictwa. Moim zdaniem należałoby w ocenie tego o jaką umowę chodzi bazować na ustawie i jej nazewnictwie. Tam jest określenie „umowa pośrednictwa” bez żadnych innych dopowiedzeń. Sam w pierwszym moim poście zmyliłem się twierdzeniami „szkolących” i nie zweryfikowałem dokładnie brzmienia ustawowego. Judas słusznie zauważył mój błąd, za co jeszcze raz przepraszam.
Conrado – masz rację, że zwłaszcza na egzaminie nie powinno się różnie opisywać tej samej umowy, bo wprowadza to w błąd. Nie dowodzi to jednak, że w pierwszym pytaniu chodziło o jakąkolwiek umowę pośrednictwa. Moim zdaniem należałoby w ocenie tego o jaką umowę chodzi bazować na ustawie i jej nazewnictwie. Tam jest określenie „umowa pośrednictwa” bez żadnych innych dopowiedzeń. Sam w pierwszym moim poście zmyliłem się twierdzeniami „szkolących” i nie zweryfikowałem dokładnie brzmienia ustawowego. Judas słusznie zauważył mój błąd, za co jeszcze raz przepraszam.