egzamin 1 marca
witam wszystkich zdających egzamin 1 marca jak tam wasze samopoczucie, czy odczuwacie już syndrom przedegzaminacyjny.mam nadzieję że teraz zdawalność bedzie lepsza podobno w kwietniu idzie bardzo dużo ludzi na egzamin .mam pytanie czy to ma wszystko sens tyle stresów i nerwów a i tak nie jest łatwo zarobić w pośrednictwie zwłaszcza młodym pośrednikom takim którzy dopiero pojawią sie na rynku .
Gratulacje dla wszystkich, którzy zdali. Mi powiodło się za drugim razem i duża w tym zasługa uczestników forum, którym jestem wdzięczna.Sledziłam uważnie zagadnienia tu poruszane i dzięki szczególne dla Jarka,że na swojej stronie zbiera wszystkie materiały na bieżąco.
Co do ustnego, to mój drugi raz nie wyglądał tak jak pierwszy.Komisja już nie była miła. Pan , od zadawania pytan był straszny. Za pierwszym razem egzamin trwał przecietnie 15 min., a 1-go marca siedziałam przed komisją ok.40 min. Zdążyli mnie przemaglowaś z wielu rzeczy, od góry do dołu i przez jelita. był cudzoziemiec, była wdowa, była trójka dzieci,
spółdzielcze własnosciowe, odrębna własnosś, działka budowlana i pytanie czym skutkuje podpisanie umowy posrednictwa tylko z jednym z małżonków. Symulacje miałam normalne, sprawdzone bez niespodzianek. Na 6 osób zdały dwie, a w drugiej szóstce 3 os. Same kobiałki:-)
Co do ustnego, to mój drugi raz nie wyglądał tak jak pierwszy.Komisja już nie była miła. Pan , od zadawania pytan był straszny. Za pierwszym razem egzamin trwał przecietnie 15 min., a 1-go marca siedziałam przed komisją ok.40 min. Zdążyli mnie przemaglowaś z wielu rzeczy, od góry do dołu i przez jelita. był cudzoziemiec, była wdowa, była trójka dzieci,
spółdzielcze własnosciowe, odrębna własnosś, działka budowlana i pytanie czym skutkuje podpisanie umowy posrednictwa tylko z jednym z małżonków. Symulacje miałam normalne, sprawdzone bez niespodzianek. Na 6 osób zdały dwie, a w drugiej szóstce 3 os. Same kobiałki:-)