Artykuł: Notariusz potrzebny także przy umowie przedwstępnej

Wszelkie problemy prawne związane z nieruchomościami: prawo pierwokupu, ustawy, akty prawne, interpretacje, pomoc w rozwiązywaniu problemów.
PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 21 cze 2007, 8:23

Notariusz potrzebny także przy umowie przedwstępnej - Rzeczpospolita, 21 czerwca 2007


Kupujący mieszkanie u dewelopera powinien zawrzeć umowę przedwstępną notarialnie. Wtedy ma gwarancję, że cena lokalu ani inne ustalenia umowy się nie zmienią


Coraz częściej klienci dewelopera kupują kota w worku. Nie mają pewności, że nie wycofa się z umowy lub nie podniesie drastycznie ceny lokalu. Tak było z deweloperem Włodarzewska.

- Podpisaliśmy umowę przedwstępną z Włodarzewską. Chcieliśmy to zrobić u notariusza, ale deweloper się nie zgodził. Teraz otrzymaliśmy od niego pismo, że zamierza podnieść cenę mkw. mieszkania o 46 proc., gdyż zdrożały materiały budowlane -mówi Paweł Jarnot. - Zastanawiamy się, co dalej zrobić.


Wizyta u notariusza jest konieczna

-Najlepiej, żeby kupujący zawierali umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego i zadbali jeszcze, by nie miała klauzul waloryzacyjnych dotyczących ceny mieszkania -uważa mec. Tomasz Tatomir z kancelarii Chałas i Wspólnicy. - Wówczas unika się przykrych niespodzianek, takich jak podwyżka ceny mieszkania.

Obie strony umowy mają bowiem obowiązek dotrzymać jej postanowień. W razie zaś sporu klient dewelopera ma prawo pójść do sądu i żądać sprzedania mieszkania po cenie z notarialnej umowy.

Forma ta ma jeszcze jedną zaletę. Gdy deweloper wycofuje się ze sprzedaży mieszkania, bo znalazł nabywcę, który zapłaci więcej, zawsze można żądać od niego przeniesienia własności lokalu w sądzie. Wtedy orzeczenie sądowe zastępuje oświadczenie woli dewelopera.

Klient powinien też wystąpić do wydziału wieczystoksięgowego sądu rejonowego prowadzącego księgę wieczystą dla nieruchomości z wnioskiem o uczynienie w niej wzmianki o przysługującym mu roszczeniu.

Deweloper nie może wtedy sprzedać innej osobie mieszkania, dopóki nie rozstrzygnie się spór w sądzie.


Bez zgody obu stron ani rusz

- Nikogo nie można jednak zmusić do zawarcia umowy notarialnej - dodaje mec. Tatomir.

Gdy więc deweloper odmawia, to nic nie można z tym zrobić.

Ale... trzeba szukać takiego, dla którego umowa notarialna nie jest żadnym problemem. Gra jest warta świeczki. Sytuacja klienta, który zawarł z deweloperem nienotarialną umowę, jest znacznie gorsza. Niezbyt go ona chroni przed nieuczciwością kontrahenta.

Może się najwyżej domagać w sądzie odszkodowania.

Warto wtedy sięgnąć po wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2004 r. (sygn. akt IVCK521/03). Mówi on, że w razie niewykonania umowy powstaje szkoda, za którą można domagać się w sądzie odszkodowania w wysokości stanowiącej różnicę między wartością rynkową mieszkania a jego ceną podaną w umowie.


Niedozwolone klauzule w umowach

Inną formą obrony jest kwestionowanie w umowie niedozwolonych postanowień. Zawsze też można się zwrócić do rzecznika praw konsumentów. Jest ich 363. Działają w każdym powiecie oraz mieście na prawach powiatu.

Moriah
Posty: 1
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:10

Post autor: Moriah » 11 lip 2007, 13:13

Witam,

Mam podobny problem jak osoby wspomniane w artykul (SM Włodarzewska). Niedawno podpisaliśmy umowę przedwstępną z developerem. Bardzo zależało nam na podpisaniu jej w formie aktu notarialnego, jednak przedstawiciel developera zarzekał się, że u nich jest to niemożliwe i możemy podpisać tylko zwykłą umowę cywilno-prawną. (która jak wiadomo do niczego developera nie zobowiązuje, a tzw. "kara umowna" to śmiech na sali, biorąc pod uwagę korzyści jakie może osiągnąć developer wypowadając nam umowę tuż przed terminem odbioru kluczy i sprzedając "nasz" lokal ze znacznym zyskiem). Jdnak, ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że jak jest się odpowiednio upierdliwym i wierci się developerowi dziurę w brzuchu to w cudowny sposób znalazła się możliwość aby wybrańcy podpisali umowę w formie aktu.
W związku z tym moje pytanie brzmi: czy jest możliwość aby niejako ponownie podpisać umowę na ten sam lokal, na tych samych warunkach jednak tym razem w obecności notariusza?

Pzdr,

J.

ODPOWIEDZ