jednostka czasu do trendu czasowego

Wycena nieruchomości, rzecoznawcy majątkowi i kandydaci na rzeczoznawcę. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
borowik
Posty: 6
Rejestracja: 05 sty 2007, 12:21

Post autor: borowik » 02 paź 2007, 15:47

Witam,
Mam pytanie co do odstępów (jednostek) czasu służących do wyliczenia trendu czasowego. Jakie jednostki przyjąć najlepiej? I jak to by wyglądało gdybyśmy okresy przyjeli nie w miesiącach a np. w kwartałach. No właśnie, jak?
We wzorze na trend czasowy liczba miesięcy jest w mianowniku, więc jak przyjmiemy kwartały (i tu jest pytanie, czy sumować transakcje z danego miesiąca w każdym kwartale i wyciągać średnią? raczej nie.) to wartość w procentach jest większa niż jak przyjmiemy jednostkę w miesiącach.
Natomiast jeżeli bralibyśmy po jednej nieruchomości z każdego kwartału to max. do obliczeń możemy wziąć 4*2lata=8 nieruchomości . To trochę mało, no chyba, że te nieruchomości bierzemy tylko do obliczań trendu a inne do innych celów, ale to nie ma sensu, uważam.
Chyba trochę nie rozumiem pytania. Macie jakiś pomysł?
Czekam na Wasze uwagi. Borowik

andy1909Z
Posty: 535
Rejestracja: 23 lis 2007, 8:53

Post autor: andy1909Z » 27 gru 2007, 18:36

Ja przyjmuję pełne miesiące - jak we wzorze; z tym że jeśli pomiędzy transakcjami nie ma pełnych mies. to przyjmuję połówki - zaokrąglam do połowy - bądź do całości w zależności od ilości dni.
andy1909Z

Radsad
Posty: 32
Rejestracja: 10 sty 2007, 21:10

Post autor: Radsad » 27 gru 2007, 20:22

Mnie uczono swojego czasu, żeby przyjmowac pełne miesiące. Nawiasem mówiąc wyliczanie trendu czasowego na podstawie 3 czy 4 transakcji nijak się ma do realnej sytuacji rynkowej... to taka fikcja... ale oczywiście w operatach egzaminacyjnych musi się znaleźć.

andy1909Z
Posty: 535
Rejestracja: 23 lis 2007, 8:53

Post autor: andy1909Z » 27 gru 2007, 20:34

Na egzamin mamy się wykazać wiedzą - stąd wyliczanie trendu. Podejrzewam, że tworząc "prawdziwy" operat warto czasem warto sprawdzić trend czasowy. Informacje z publikatorów nie zawsze są warte papieru na którym je wydrukowano.
Jak mam np 3 misiące i 13-18 dni to ile przyjąć ?
Wg mnie 3,5 mies.
andy1909Z

Radsad
Posty: 32
Rejestracja: 10 sty 2007, 21:10

Post autor: Radsad » 28 gru 2007, 13:56

Ja osobiście przyjmowałbym pełne miesiące - to droga najprostrza i niewymagajaca szczególnego uzasadnienia. Operując połówkami miesięcy narażasz się na konieczność ewentualnej obrony takiego podejścia przed komisją. Tak samo można by wyliczac wagi cech rynkowych z dokładnością do połówek albo do dziesiątych części - mi kiedyś prof Hopfer nie chciał z tego powodu podpisać operatu na praktykach. Każda strategia bedzie dobra, jeżeli wybronisz ja na egzaminie...

PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 28 gru 2007, 16:20

Mnie też uczono w zasadzie tylko o miesiącach jako jednostce do trendu czasowego. Połówki miesięcy albo drobniejsze okresy czasu nie były brane pod uwagę. Z trendem czasowym zdarza się i tak przy sumiennym obliczeniu go, że czasem okazuje się, że w pewnym okresie nie było wzrostu cen tylko wręcz pewien spadek albo zatrzymanie cen.

ODPOWIEDZ