Metoda korygowania ceny średniej

Wycena nieruchomości, rzecoznawcy majątkowi i kandydaci na rzeczoznawcę. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
stan
Posty: 2
Rejestracja: 23 lip 2007, 17:12

Post autor: stan » 14 kwie 2008, 20:09

Pytanie dotyczy metody korygowania ceny średniej. Co się dzieje w sytuacji, gdy w ramach jednej cechy rynkowej (np. położenie na kondygnacji) dla nieruchomości wycenianej, nieruchomości o cenie minimalnej i cenie maksymalnej określono ten sam stan (np. parter)? Którą wartość współczynnika należy przyjąć dla nieruchomości wycenianej? A może należy postąpić w inny sposób

andy1909Z
Posty: 535
Rejestracja: 23 lis 2007, 8:53

Post autor: andy1909Z » 14 kwie 2008, 21:00

Skoro jesteś w takiej sytuacji i nie możesz tego zmienić to ja bym wyciągnął średnią z tych dwóch wielkości. Wg mnie do wybronienia na Komisji.

andy1909Z
Posty: 535
Rejestracja: 23 lis 2007, 8:53

Post autor: andy1909Z » 14 kwie 2008, 21:03

Jeszcze jedno - to byłaby średnia arytmetyczna (najprostsza) chyba, że chcesz średnią przesunąć " w dół" lub "do góry" to wtedy inną średnia. Wg mnie wystarczy arytmetyczna.

d_o_t
Posty: 1
Rejestracja: 27 kwie 2008, 18:42

Post autor: d_o_t » 27 kwie 2008, 18:43

jak uzasadniłbyś zastosowanie średniej w tej sytuacji? pzdr.

magda_o
Posty: 14
Rejestracja: 27 kwie 2008, 20:14

Post autor: magda_o » 27 kwie 2008, 20:22

hmmm.... Problem w operacie z praktyk? Polecam poprwę! Założeniem metody kcś jest to, że nieruchomość najgorsza uzyskała najniższą cenę a nieruchomość najlepsza najwyższą. Oznacza to (w teorii) że najniższa cena dotyczy takiej nieruchomości, która ma WSZYSTKIE cechy rynkowe najgorsze z możliwych i odwrotnie dla najwyższej ceny. Tylko i wyłącznie w takim przypadku korygowanie ma sens, bez konieczności kombinacji alpejskich np. ekstrapolacji cech poza przedział. Chyba nie ma co się podkładać na egzamin...

ODPOWIEDZ