Problem z niezdecydowanymi klientami. Tez takie macie ??

Wymiana doświadczeń, wzory dokumentów, sposoby prowadzenia biura nieruchomości, informacje bieżące, archiwizacja dokumentów, licencje, opisy programów do obsługi biur nieruchomości. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
Ostri
Posty: 19
Rejestracja: 15 sty 2012, 21:42

Post autor: Ostri » 17 sty 2012, 19:54

Czy wam też sie zdaża bardzo często, że zdecydowany klient nagle rezygnuje ??

Nie mówie o klientach, którzy obejrzą mieszkanie, powiedzą że im się podoba i że musza sie przespać, nie mówie nawet o klientach którzy przyjdą ponownie obejrzeć mieszkanie i wciąż im się podoba albo o tych co nie dostają kredytow. Tylko takich co oglądają 4 razy, przyprowadzają swoich specjalistów, robią projekty ewentualnej przebudowy, umawiają sie co do szczegółów, zastanawiają się pare dni i sie decydują. Umawiają sie na spotkanie z drugą stroną , w celu negocjacji ceny, i podpisania ewentualnie umowy przedwstępnej i nagle rezygnują przed spotkaniem, w tym samym dniu.

Nam sie zdaża to bardzo często, na 1 połowe stycznia mieliśmy umówionych 3 pewniaków i każdy zrezygnował. 2 z nich zbierało dokuemnty i przygotowywali sie 4 miesiące, a dla innej Pani nawet została wyburzona ściana w lokalu bo drzwi niepozwalały wnieść potrzebny jej sprzęt I NIC nagle zmiana decyzji. ( wyobrazcie sobie reakcje wynajmujacego lokal )
Nie wiem gdzie leży błąd, czy może poprostu źle oceniamy klientów. Drugie strony tranzakcji, są również w szoku.

Jesteśmy na rynku od września i trudno nam stwierdzić czy to normalne, czy przypadek, czy popełniamy błędy.
Prosze o fakty z pracy.

kapsel1963
Posty: 8
Rejestracja: 05 sty 2012, 4:43

Post autor: kapsel1963 » 21 sty 2012, 21:24

Niestety na tego rodzaju sytuacje musicie się przygotować, rynek nieruchomości jest nieprzewidywalny a raczej klienci tacy są. Co do wyburzonej ściany kto takie rzeczy robi bez podpisania umowy, przynajmniej warunkowej, gdzie warunkiem jest wyburzenie ściany i zdeponowanie przynajmniej jakiejkolwiek kaucji która zabezpieczy wynajmującego przed kosztami.

Ostri
Posty: 19
Rejestracja: 15 sty 2012, 21:42

Post autor: Ostri » 26 sty 2012, 14:12

Co do klienta, który wyburzył ściane to powiedział, że mu i tak to sie opłaci jak będzie chciał kiedyś to połączy dwa lokale a teraz zasłoni regipsem ;) No zobaczymy, na jutro jesteśmy umówieni na kolejną przedwstępną sprzedaży ...

kapsel1963
Posty: 8
Rejestracja: 05 sty 2012, 4:43

Post autor: kapsel1963 » 09 lut 2012, 12:45

Powodzenia

BADA
Posty: 57
Rejestracja: 06 paź 2011, 12:52

Post autor: BADA » 09 lut 2012, 17:13

Musze powiedzieć, że tak już jest. Transakcja jest zamknięta jak zostaną wpłacone pieniądze na konto i ty masz całą prowizję (wynagrodzenie), zostaje tylko spisanie liczników i przekazanie kluczy z tego już chyba nikt się nie wycofuje. Ale i takie przypadki mogę sobie wyobrazić, że sprzedający nie chce zwolnić mieszkania. Ostatnio też miałem takie przypadki ale ścian nie wyburzałem. Już się zdecydował cena wynegocjowana a w dniu w którym ma być podpisana umowa przedwstępna klient dzwoni, że jednak poszuka czegoś innego. Dobrze jak powiadomi wcześniej. Takie czasy.

monika111
Posty: 5
Rejestracja: 13 mar 2012, 17:05

Post autor: monika111 » 13 mar 2012, 17:13

Prosze mi pwiedziec czy w takiej sytuacji jezeli klient 20 min przed Aktem Notarialnym wycofa sie z kupna, można mu wystawic fakture o zapłatę prowizji??

Bartek Dolinkiewicz
Posty: 59
Rejestracja: 17 cze 2012, 22:21

Post autor: Bartek Dolinkiewicz » 01 lip 2012, 20:20

> monika111 napisał:

> Prosze mi pwiedziec czy w takiej sytuacji jezeli klient 20 min przed Aktem Notarialnym wycofa sie z kupna, można mu wystawic fakture o zapłatę prowizji??

Zależy co masz wpisane w umowie pośrednictwa, ale na tym ten zawód polega, że my kojarzymy strony i doprowadzamy do sytuacji, w której zarówno sprzedający jak i kupujący chce zawrzeć transakcję. Za to pośrednikowi należy się wynagrodzenie. Rzeczywistość jest znowu taka, że klient nie zapłaci lub nie będzie chciał zapłacić wynagrodzenia, jeżeli do transakcji nie dojdzie.

Co do "bardzo zdecydowanego" klienta, który 4 raz ogląda nieruchomość, przyprowadza swoich specjalistów, robi projekty itd. to wg mnie klient:
- tak na prawdę nie kupił tej nieruchomości a przyprowadzani specjaliści mają go uświadomić w tym, że jest to jednak zły wybór, co uspokoi jego sumienie
- być może to jedna strona związku (mąż/żona, chłopak/dziewczyna) chce kupić a druga nie, ale nie może powiedzieć prosto w oczy swojemu partnerowi, że nie chce ... no i zaczyna się wymyślanie, znajdowanie pierdół, dlaczego nie kupić akurat tej i kolejnej i następnej i w ogóle ... może partner po 10 razie zrezygnuje
- być może klient natrafił na kogoś, kto ma o wiele większy autorytet nad nim i nad wszystkimi, którzy pragnęliby aby nieruchomość kupił - np. matka lub znajomy z pracy - tzw "expert"

No właśnie - ostatnie napawa mnie zwątpieniem, czy jako pośrednik - czyli sprzedawca - muszę lub mam prawo wcisnąć nieruchomość klientowi, którą dzięki mnie tak pokocha, że w końcu kupi? Co będzie za 6 m-cy jeżeli nadal klient nie będzie pewny, że zrobił dobrze? Jaką opinię wystawi o pośredniku? Czy opowie wszystkim naokoło, że pośrednik go namówił, a to był błąd? Eeechhhh

Bapu
Posty: 4
Rejestracja: 19 paź 2012, 11:45

Post autor: Bapu » 07 sty 2013, 9:57

Witam. Zaczynam dopiero w temacie nieruchomości i ta nieprzewidywalność wprawia mnie w osłupienie - dobra, zakladalem pzred rozpoczęciem pracy, ze tak byc może, w końcu pracuj się z ludzmi ale... Poziom abstrakcji z jakim podczas zaledwie trzech miesięcy przyszło mi sie spotkać... ehm...

251957pod
Posty: 12
Rejestracja: 14 mar 2012, 22:23

Post autor: 251957pod » 07 sty 2013, 15:51

Witam
Trafiłeś w najgorszy moment.Klienci (oczywiście nie wszyscy)są w tej chwili nie przewidywalni.Ja ostatnio miałam taką oto paradoksalną sytuację.Zaproponowałam "byłemu wojskowemu"mieszkanie w stanie developerskim,gdzie właściciel mógł mu je wykończyć wg jego potrzeb.Wojna o remont była jak z kabaretu.Właściciel się nie dał i do transakcji doszło.Jak myślisz co zrobił cwaniaczek.Znalazł wg swojego pojęcia kozła ofiarnego.Przyszedł dwa dni po transakcji i powiedział,że kapie mu woda i prowizji mi nie zapłaci i poszedł.No i widzisz,tylko sąd pozostał.Oczywiście sprawa jest wygrana,odsetki rosną,ale niestety musisz czas zmarnować i łazić po sądach.B

Milo
Posty: 300
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:56

Post autor: Milo » 18 sty 2013, 12:40

> monika111 napisał:

> Prosze mi pwiedziec czy w takiej sytuacji jezeli klient 20 min przed Aktem Notarialnym wycofa sie z kupna, można mu wystawic fakture o zapłatę prowizji??

można

ODPOWIEDZ