Witam!
Dostałam ostatnio ofertę pracy we wrocławski biurze nieruchomości, które
zajmuje się głównie domami, gruntami oraz nieruchomościami komercyjnymi.
Okres próbny to podstawa 1500 zł + prowizja 20% a potem standardowo, czyli
założenie działalności i prowizja 40%.
Praca wydaje się być interesująca, ale trochę obawiam się tego, że sobie nie poradzę. Nie mam żadnego doświadczenia w tym zawodzie, od 3 lat pracuję w sądzie (w wydziale kw), to mi daje tylko tyle, że wiem dużo o umowach.
Wydaje mi się jednak, że dostałam tą ofertę dlatego, że nie ma innych chętnych. Choć właściciel biura mówił, mu się spodobałam, że chce mnie zatrudnić i wszystkiego nauczy.
Czy aktualnie warto próbować nie mając doświadczenia?
Czy to będzie tylko strata czasu i pieniędzy na paliwo? Może lepiej poczekać
na lepsze czasy?
I jeszcze jedna kwestia - jak potem wygląda praca jeśli mam założona działalność gospodarczą? Przecież nie mogę pracować bez licencj, a wiem że większość pracowników w biurach to ludzie bez licencji posiadający działalność. Jak to w praktyce wygląda?
pytanie do doświadczonych pośredników
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 maja 2008, 21:38
bardzo proszę o odpowiedź, kto mi podpowie lepiej niż człowiek z branży? Dla mnie to ważna decyzja, więc chciałabym nie opierać sie tylko na swojej znikomej wiedzy w tym temacie.
Będę bardzo wdzięczna za odp. Może być na maila in_flagranti@gazeta.pl
Będę bardzo wdzięczna za odp. Może być na maila in_flagranti@gazeta.pl
Zostawilam taj jak Ty planujesz, swoja stara prace, przenioslam sie do posrednika, nie mialam jeszcze licencji wiec pracowalam na umowe o prace i zlecenie (1800 + 20% prowizji) takze we Wroclawiu, po paru miesiacach zrezygnowalam, pomimo tego ze do tej stalej pencji mialam dodatkowe pieniadze w postacji prowizji ale ...i tu sie zaczyna, praktycznie praca od 8 rano do 20 bo przeciez wieczorami ludzie maja dopiero czas na ogladanie, telefon nieustannie dzwonil, wyjechalam na urlop ale niestety ciagle myslalam o pracy ze cos mnie omija, no i oczywiscie koszty paliwa, w sumie z jednej strony podobala mi sie ta adrenalina ale ostatecznie trafila mi sie okazja zmiany pracy takze w nieruchomosciach ale juz nie jako posrednik i jestem bardzo zadowolona. Nie wrocilabym juz do posrednictwa - tylko i wylacznie. A na dodatek teraz jest zastoj na rynku z samego posrednictwa chyba ciezko wyzyc, jesli nie ma sie innych zrodel utrzymania. Poszukaj sobie pracy np. u developera, moze w spoldzielni jakies rozwojowej popracuj w nieruchomosciach ale nie koniecznie u posrednika , tam nie wiele nauczysz sie o gospodarce nieruchomosciami wiecej nalatasz sie za klientem i pieniedzmi. To oczywiscie moje subiektywne zdanie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jestem właścicielem biura nieruchomości w Warszawie , troche racji jest w tym ,że w chwili onecnej nie ma hossy na rynku , ale latem najpóźniej jesienią nastąpi ożywienie , praca asystenta pośrednika nieruchomości polega na wykonywaniu czynności pośrednictwa pod nadzorem pośrednika licencjonowanego asystent powinien zadbać aby pracując w biurze mieć możliwość zaliczenia praktyk potrzebnych do procedury związanej z nadaniem licencji. Jeżeli wiążesz swoje plany zawodowe z pośrednictwem to zdobądź licencje , to umożliwi Ci to wykonywanie czynności pośrednictwa bez nadzoru licencjonowanego pośrednika , a tym samym otrzymywanie wyższego wynagrodzenia. Sposób zatrudnienia . przez Twojego przyszłego pracodawcę , jest dobry , ponieważ masz okres na zastanowienie sie , czy chcesz pracowac w tym zawodzie , jeżeli sprawdzisz się w okresie próbnym załóż działalność , dostań licencję i weź się żwawo do pracy , bo w tym zawodzie można zarobić duże pieniądze , tylko trzeba chcieć , a nie liczyć na pensję co miesiąc. Jedna z moich pracowniczek jak się przyłożyła do pracy to jednym miesiącu zarobiła prawie 10000pln. życzę powodzenia i trochę wiary w siebie.