Witam,
W listopadzie 2006 zawarłem umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego sprzedaży mieszkania (odrębna własność). Wpłaciłem gotówką Sprzedającej zadatek w wysokości 15 000zł, ustaliliśmy termin podpisania umowy przyrzeczonej na 15 września 2007. Ze względu na tą dość dużą odległość terminu notariusz wpisał w treść aktu, że wnosimy o dokonanie w III dziale KW wpisu o roszczenie do zawarcia umowy przyrzeczonej na moją rzecz. dodam, że w IV dziale KW wpisana jest hipoteka umowna zwykła (50 000zł) na rzecz banku.
Do umowy nie doszło z winy Sprzedającej, co więcej nie poczyniła ona żadnych starań chociażby w celu skompletowania dokumentów. Mieszka w przedmiotowym mieszkaniu, jednak nikogo nie wpuszcza, nie odbiera telefonów. Z końcem sierpnia 2007, uzyskałem od niej oświadczenie, że:
nie przystąpi do podpisania umowy przyrzeczonej w terminie,
nie wskazuje innego dogodnego terminu
niedotrzymanie warunków umowy leży wyłącznie po jej stronie
i wreszcie, że jest świadoma mojej gotowości do zawarcia w/w umowy.
Przygotowując się do postepowania sądowego o przeniesienie własności nieruchomści wysłałem Sprzedającej pismo (za potwierdzeniem odbioru) z prośbą o przystąpienie do zawarcia umowy. Otrzymałem zwrotkę - nie podjęto w terminie.
I po tym przydługim wstępie mam kilka pytań:
1. Jak sformułować pozew sądowy (czy żądać tylko przeniesienia własności nieruchomości, czy wpisać też roszczenie ewentualne - zwrot zadatku x2)
2. Czy takie postępowanie może być prowadzone bez udziału strony sprzedającej, zakładam że pozwu też nie odbierze.
3. Jaki jest termin oczekiwania na rozprawę i jakie są opłaty sądowe.
4. Co z bankiem, czy może mi pomóc czy zaszkodzić, podejrzewam, że Sprzedajaca do tej pory nie powiadomiła go zamiarze sprzedaży.
5. Czy mogę w jakiś sposób dowiedzieć się w jakiej wysokości został spłacony kredyt.
Bardzo proszę o rzeczową poradę w tej skomplikwanej sprawie,
Pozdrawiam.