Nie udostępnianie ofert sprzedaży przez jedno biuro klientowi innego

Wymiana doświadczeń, wzory dokumentów, sposoby prowadzenia biura nieruchomości, informacje bieżące, archiwizacja dokumentów, licencje, opisy programów do obsługi biur nieruchomości. Forum dostępne tylko dla użytkowników zarejestrowanych.
Milo
Posty: 300
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:56

Post autor: Milo » 17 maja 2010, 7:56

możemy tak przerzucać się argumentami ale widzę że i tak nic z tego nie wyjdzie - moje stanowisko wynika z praktyki prawnej oraz praktyki z pośrednictwa u osoby zasiadającej od wielu lat w KOZie - EOT

Szugar
Posty: 9
Rejestracja: 05 maja 2010, 16:33

Post autor: Szugar » 17 maja 2010, 10:53

No to nic się na tej praktyce prawnej nie nauczyłeś; we Wrocławiu KOZ zajmuje się takimi sprawami; pośrednik u którego praktykowałeś też niezbyt się jak widzę popisał. Nieruchomość musisz pokazać KAżDEMU i nikogo NIE MASZ PRAWA legitymować.

Arture
Posty: 89
Rejestracja: 29 gru 2008, 14:52

Post autor: Arture » 19 maja 2010, 8:52

[quote:8154fe6429="Szugar"][quote:8154fe6429="Milo"]Działaniem na szkodę jest pokazywanie mieszkania osobom obcym.[/quote:8154fe6429]
Argument wręcz banalny i bardzo prosty do obalenia - przy "normalnej" sprzedaży (bez pośrednictwa pośrednika) pokazujesz nieruchomość osobom obcym, nie jest przyjęte legitymowanie; poza tym ktoś może posługiwać się dokumentem podrobionym lub skradzionym. Jeżeli Sprzedający (Wynajmujący) zastrzeże sobie w umowie z pośrednikiem legitymowanie każdego potencjalnego Kupującego?najemcy - zgoda, wtedy nie wpuszczasz tych niewylegitymowanych, w przeciwnym wypadku musisz wpuścić każdego.[/quote:8154fe6429]
Sprzedając bez pośrednika właściciel sam ponosi ryzyko kogo wpuszcza do mieszkania. Pośrednik mając wyłączność powinien pokazać, ale powinien spisać klienta, musi wiedzieć kogo wpuszcza do mieszkania aby nie narazac klienta na rozne konsekwencje tej wizyty/np.obejrzenie zamków na drzwiach/ . Przy umowie ogólnej, bez podpisania umowy nie powinien pokazywać , chroniąc tym swoje interesy bo nie prowadzi działalności charytatywnej.
KOZ-y często działają na zasadzie "dopieprze" koledze po fachu.

ODPOWIEDZ