Strona 1 z 1

: 14 cze 2009, 21:28
autor: Arkadius
Dzien Dobry.
Moj problem wyglada nastepujaco.
W wyniku zniesienia wspolwlasnosci (geodeta wstawial nowe kamienie) okazalo sie
za granica z sasiadem jest przesunieta na 1.5 m na moja szkode w domu.

[b:c555073d66]Bardzo prosze o odpowiedz chociaz na to pytanie.
Czy jest mozliwosc bym najpierw sfinalizowal zniesienie wspolwlasnosci u
notariusza a dopiero potem odwolywal sie lub wniosl sprawe co do granicy? [/b:c555073d66]

Chcialbym zostac w koncu wlascicielem, bo mam plany co do tej dzialki juz od lat, wiec stad wynika moja
niecierpliwosc.

Dodam ze jest to teren w budynku (w 2 pomieszczeniach), ktory moja rodzina
zajmowala po 1946 r, w dodatku w jednym z nich granica przebiega przez srodek
pomieszczenia, zamiast isc po scianie nosnej. Sugerowano mi ze niepotrzebnie
przestawialismy sciane nosna, podczas gdy ona tam stoi od poczatku domu (ok. 1900 r.) i
biegly na pewno by to potwierdzil.

Mysle ze moze to byc blad geodety, ktory granice wznawial ok. roku 1982 , po
scianach na pietrze, ktore wlasnie przebiegaja w ten sposob (juz wtedy bylo
prawdopodobnie zasiedzenie, ale moja rodzina zaniedbala ta sprawe). Bylem wtedy
dzieckiem, ale slyszalem ze Sad nakazal by oddac sasiadowi ta czesc, niemniej moja
rodzina nadal zamieszkiwala tam dalej. Teraz nie mam mozliwosci sie dopytac o szczegoly,
bo rodzice nie zyja.

Co mozna mi doradzic w tej sprawie, wiem ze jest zagmatwana ale mysle ze jest
tu sporo mozliwosci, niemniej posiadam za mala wiedze by stwierdzic jak to rozwiazac.

pozdrawiam.
Arek

: 27 sty 2010, 17:39
autor: andy1909Z
Uważam, że tak.