: 15 mar 2011, 15:44
Chciałem zapytać w imieniu mojej mamy, o zachowek po jej ojcu. Jej ojciec, a mój dziadek umarł w zeszłym roku; zostawił spadek, w którym zapisał mieszkanie swojej drugiej żonie, która jest dla mojej mamy macochą( nie mieli dzieci, on miał tylko z pierwszego małżeństwa- właśnie moją mamę). Mama napisała do sądu, o zachowek , który jej się prawnie należy. Pytanie brzmi ile jej się należy ? Mieszkanie warte jest ok 200tyś. Ona napisała, że chce 50tyś.
Macocha się z tym nie zgadza, ponieważ twierdzi, że dostaje tylko 1200zł emerytury i jej na to nie stać.
Rozumiem, że zachowek można rozłożyć na 10 lat, czyli 50 tyś podzielić przez 120 miesięcy wychodzi ponad 400zł miesięcznie. Oczywiście nikomu źle nie życzę, ale ta pani ma chyba 78 lat, więc, co będzie jeśli wcześniej umrze ? Może mogłaby zamienić swoje mieszkanie na mniejsze z dopłatą, którą to dałaby mojej mamie jako zachowek ?
Dziękuję za odpowiedź.
Macocha się z tym nie zgadza, ponieważ twierdzi, że dostaje tylko 1200zł emerytury i jej na to nie stać.
Rozumiem, że zachowek można rozłożyć na 10 lat, czyli 50 tyś podzielić przez 120 miesięcy wychodzi ponad 400zł miesięcznie. Oczywiście nikomu źle nie życzę, ale ta pani ma chyba 78 lat, więc, co będzie jeśli wcześniej umrze ? Może mogłaby zamienić swoje mieszkanie na mniejsze z dopłatą, którą to dałaby mojej mamie jako zachowek ?
Dziękuję za odpowiedź.