Strona 1 z 1

: 14 mar 2007, 13:02
autor: Ajulan
Dwa i pół roku temu siostra przekazała mi mieszkanie własnościowe umowa darowizny, niestety mieszkanie jest małe i chciałabym je zamienic na większe komunalne. Jak wygląda taka zamiana, co z podatkiem z którego byłam zwolniona? Czy w przypadku takiej zamiany dopłaca osoba która jest właścicielem mieszkania własnościowego czykomunalnego?
Pozdrawiam Agnieszka

: 14 mar 2007, 16:39
autor: PiotrW
Jak rozumiem była pani zwolniona z zapłaty podatku od spadków i darowizn, bo między innymi zobowiązała się Pani zamieszkiwać w darowanym pani mieszkaniu przez 5 lat. Jeżeli zamieni pani mieszkanie to znaczy, że nie spełni Pani wymogu 5-letniego zamieszkiwania od dnia złożenia zeznania podatkowego - jeżeli w chwili złożenia zeznania nabywca mieszka w nabytym lokalu, lub od dnia zamieszkania w nabytym lokalu - jeżeli nabywca zamieszka w ciągu roku od dnia złożenia zeznania podatkowego. Wobec tego trzeba będzie zapłacić podatek, z którego wcześniej była Pani zwolniona.

: 14 mar 2007, 17:19
autor: Ajulan
Czy nie jest to możliwe np.z powodu choroby jednego z domonikó? Nie znam też odpowiedzi na drugie pytanie. Z góry dziękuję za pomoc.

: 14 mar 2007, 20:42
autor: PiotrW
W ustawie istnieje pojęcie zbycia lokalu, jeżeli było ono uzasadnione koniecznością zmiany warunków mieszkaniowych, kiedy to nie ma potrzeby zwracania podatku, a nabycie innego lokalu nastąpiło nie później niż w ciągu sześciu miesięcy od dnia zbycia, jednakże aby przekonać się czy Pani zostanie objęta tym przepisem należałoby zwrócić się z pytaniem do urzędu Skarbowego opisując szczegółowo powody dla których uważa pani, że taka konieczność zmiany warunków mieszkaniowych zachodzi.

Co do drugiego pytania to jeżeli jednak będzie pani płacić podatek, to dlatego, że zbędzie Pani swój lokal do którego ma pani spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Jaki inny lokal Pani będzie posiadać potem nie ma znaczenia.

: 14 mar 2007, 20:55
autor: Ajulan
Jestem bardzo wdzięczna za pomoc i cierpliwośc. A co do drugiego pytania to chodzi mi o rozliczenie między mną a panią która sceduje na mnie prawo do mieszkania komunalnego w zamian za moje mieszkanie własnościowe. Czy ma ona podstawy rządania ode mnie dopłaty za metraż, bo z pierwszej rozmowy tak wywnioskowałam. Moje mieszkanie mimo 33 metrów jest w bardzo dobrym stanie, po gruntownym remoncie, a tamto 56 metrów ale całkowicie do remontu, przypuszczam że nie było nic robione od 30 lat. Nie wiem jakie są prawa czy zwyczaje w tej kwestii.

: 14 mar 2007, 21:11
autor: PiotrW
Kwestia dopłat bądź ich braku zależy tylko od stron zamieniających mieszkanie. Jeśli ustalą, że wartość jednego przewyższa wartość drugiego to mogą umówić się na dopłatę. Np. tak się często zdarza gdy osoba samotna posiadająca duże mieszkanie zamienia się z jakąś rodziną na mniejsze. Wówczas dokonuje się dopłaty dla osoby, która po zamianie będzie dysponować mniejszym mieszkaniem. Jeszcze inną sprawą jest kwestia standardu mieszkania. Być może mieszkanie większe o niskim standardzie będzie tyle samo warte lub nawet mniej od mieszkania o mniejszym metrażu ale za to wysokim standardzie. Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji, gdy ceny mieszkań są bardzo wysokie może dobrą rzeczą byłoby się zorientować przed dokonaniem zamiany czy to się będzie pani opłaciło, czy może lepiej sprzedać mieszkanie, a potem kupić inne. Co prawda wtedy będą na pewno większe koszty takich dwóch transakcji, ale może właśnie się to opłaci.

A na koniec taka uwaga porządkowa. Pisze pani, że zamienia swoje mieszkanie własnościowego na komunalne. Czy mam rozumieć, że tamta osoba jest najemcą mieszkania, którego właścicielem jest gmina?

: 14 mar 2007, 21:26
autor: Ajulan
Właśnie tak, tamto mieszkanie należy do gminy. Dziękuję serdecznie za wyczerpujące odpowiedzi.
Pozdrawiam Agnieszka

: 14 mar 2007, 21:35
autor: PiotrW
Czy jest Pani pewna, że chce pani zamienić spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, które jest prawem zbywalnym, o wielu cechach takich jakie ma prawo własności nieruchomości, na prawo najmu mieszkania komunalnego, którego nie będzie mogła Pani sprzedać, bo nie będzie pani właścicielką tylko najemcą? Teraz posiada Pani coś co ma konkretną wartość, co można sprzedać za wysoką zapewne cenę, skoro standard jest przyzwoity, a potem w zasadzie nie będzie miała pani prawie nic, poza prawem mieszkania w czyimś mieszkaniu? I jeszcze za tamtą ruinę ktoś chce dopłaty? Wciąż mi się wydaje, że chyba jednak coś źle zrozumiałem.

: 14 mar 2007, 21:47
autor: Ajulan
Zdaję sobie sprawę, że jest to dla mnie sytuacja ze wszech miar niekorzystna, niestety sytuacja zmusza mnie do podjęcia tak trudnej decyzji. Jestem smotną matką trójki dzieci i nigdy nie będzie mnie stac na większe mieszkanie,praktycznie nawet kredyt nie jest dla mnie osiągalny. Muszę w szybkim czasie miec osobny pokój dla jednej z córek, dlatego też pewnie ktoś to wykorzysta. No cóż dzieci są dla mnie ważniejsze od majatku jaki stracę.

: 14 mar 2007, 21:51
autor: Ajulan
Jeszcze co do mojego mieszkania nie jest to mieszkanie spółdzielcze tylko własnościowe z KW.

: 15 mar 2007, 8:08
autor: PiotrW
Mieszkania spółdzielcze, które się sprzedaje to właśnie mieszkania własnościowe. Dla takich mieszkań, a dokładniej mówiąc dla spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu też można założyć księgę wieczystą, ale dzieje się tak najczęściej gdy ktoś bierze kredyt mieszkaniowy i bank żąda zabezpieczenia na hipotece prawa własnościowego. Być może jest Pani właścicielką nieruchomości lokalowej (tzw. własność hipoteczna jak się taką własność potocznie nazywa) Takie nieruchomości muszą posiadać księgę wieczystą niezależnie czy ich hipoteka jest obciążona czy nie. Proszę jeszcze raz rozważyć czy nie znajdzie Pani korzystniejszego dla siebie rozwiązania, bo faktycznie to będzie darowizna nieruchomości na czyjąś rzecz, a nie zamiana. A może w Pani mieście uda się Pani znaleźć jakiegoś prawnika, który by Pani pomógł i nie dopuścił do tak niekorzystnego rozporządzenia własnością?

: 15 mar 2007, 8:15
autor: Ajulan
Naprawdę dziękuję Panu serdecznie, czasem właśnie trzeba wysłuchac opinii mądrych ludzi. Chyba wybiorę się po pomoc do jakiegoś fachowca, w końcu jest to decyzja która będzie skutkowała na całe życie. Jeszcze raz pozdrawiam.
Agnieszka