Strona 1 z 1

: 16 lis 2006, 18:31
autor: snakea
Tydzień temu kupiłam działkę rolną jako tługoterminową inwestycję. W planie zagospodarowania przestrzennego ten obszar jest przeznaczony na działalność gospodarczą. Działka przylega do drogi gruntowej, jest przy torach, leży na terenie miasta.
Teraz wyszło, że działka faktycznie przylega do drogi, ale nie jest to droga publiczna, tylko działka, na której jest droga, a której właścicielem jest PKP. Jest to ich obszar i mogą ją w każdej chwili zagrodzić lub zamknąć. Wg stanu prawnego ja nie mam dojazdu do działki.
Czy mogę żądać rozwiązania umowy sprzedaży (dogadać się ze sprzedającymi, albo mam szansę wygrać tę sprawę w sądzie, jeśli będzie taka konieczność)?
Czy jest to sprzedaż rzeczy z wadą (w akcie notarialnym sprzedający oświadczyli, że działka posiada dostęp do drogi).
Co robić ???

: 16 lis 2006, 22:12
autor: PiotrW
Współczuję problemów z nowo nabytą działką. Dogadać się ze sprzedawcą zawsze można, a czy wygrałaby pani sprawę w sądzie to duża niewiadoma. Zależy jakie dowody by pani przedstawiła. Może pani próbować udowodnić sprzedawcy, że zaszła wada oświadczenia woli, a mianowicie, że działała pani pod wpływem błędu wywołanego przez sprzedawcę:

Art. 84.

: 16 lis 2006, 22:33
autor: snakea
Dziękuję za odpowiedź. Sprawa jest oczywista - na pewno nie kupiłabym działki bez dojazdu. Nikt rozsądny nie zrobiłby tego. Mogłabym wnosić do PKP o ustanowienie służebności przejazdu, ale to spore koszty i czas.
Zmyliło mnie to, że ta droga płynnie przechodzi w drogę publiczną i nawet jest zaznaczona na planie miasta jako ulica Hajdowska. Dobre, prawda? Kto by przypuszczał. Nawet w urzędzie miasta wielkie oczy robili.
Pozdrawiam.

: 17 lis 2006, 16:21
autor: makler2005
.może Pani nowo nabytą nieruchomość sprzedać,forma sprzedaży może wynikać wprost proporcjonalnie do poprzedniej umowy.Pozdrawiam.makler2005

: 17 lis 2006, 21:56
autor: snakea
A jak ktoś będzie chciał się ze mną sądzić? To za duże ryzyko.