Strona 1 z 1

: 25 cze 2007, 11:32
autor: PiotrW
Kredyt nadal mało dostępny – Rzeczpospolita, 25 czerwca 2007

Sejm znowelizował ustawę o finansowym wspieraniu rodzin w nabyciu własnego mieszkania. Dzięki temu więcej osób będzie mogło skorzystać z dopłat do kredytów. Jednak głównie tych z małych miast lub budujących domy systemem gospodarczym.

Do 1 czerwca udzielono ponad 1,3 tys. kredytów preferencyjnych w ramach programu "Rodzina na swoim". Program działa od lutego 2007 r. Kredytobiorcy pożyczyli łącznie 132,36 mln zł, co daje średnią wartość kredytu 97,4 tys. zł.
Jak pokazuje jednak statystyka, z tej możliwości korzystają głównie osoby kupujące mieszkanie lub dom poza miastami wojewódzkimi (94 proc. transakcji). - Ustawowe kryteria ograniczające cenę kupowanego mieszkania lub domu sprawiły, że skorzystanie z programu jest w głównych miastach Polski praktycznie niemożliwe - twierdzi Emil Szweda, analityk z Open Finance.
Domy i używane mieszkania
- Udział kredytów na mieszkania z rynku pierwotnego kształtuje się poniżej 10 proc. Natomiast na pozostałe 90 proc. składa się zarówno zakup mieszkań z rynku wtórnego, jak i budowa domów jednorodzinnych - szacuje Piotr Stalęga, rzecznik BGK.
Sporo kredytów (537) zaciągnięto na budowę samych domów jednorodzinnych. - Koszt wybudowania 1 mkw. domu jest kilkakrotnie niższy od kosztu 1 mkw. mieszkania nabywanego na rynku wtórnym lub pierwotnym - zauważa Emil Szweda.
Wśród umów na finansowanie zakupu używanego mieszkania sporo dotyczyło przekształceń lokatorskich mieszkań spółdzielczych w spółdzielcze mieszkania własnościowe (284). Takie mieszkania wyceniane są często nawet na kilkadziesiąt procent poniżej ceny rynkowej, jeżeli w transakcji biorą udział spółdzielnia i jej lokator. - Jednak wejście w życie ustawy o uwłaszczeniu mieszkań spółdzielczych sprawi, że udział tego rodzaju transakcji w ogólnym bilansie programu "Rodzina na swoim" może znacząco zmaleć - zauważa Emil Szweda.
Najwięcej umów do tej pory zawarto w województwach: mazowieckim, wielkopolskim oraz dolnośląskim. Liderem jest woj. śląskie (15 proc.). - Wartość odtworzeniowa budynków jest najwyższa w tym właśnie województwie. Limit kosztów zakupu mieszkania lub budowy domu wynosi tam 2832 zł. W żadnym innym województwie nie jest tak wysoki - wyjaśnia Emil Szweda.
Wyższe limity
Jednym z najistotniejszych kryteriów ograniczających dostęp do tych kredytów jest wymagana cena zakupu albo budowy mieszkania czy domu. Obecnie nie może ona przekroczyć średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych obowiązujących w danym województwie lub mieście wojewódzkim.
- Ten czynnik często uniemożliwia uzyskanie kredytu preferencyjnego. A wskaźnik ten jest zdecydowanie niższy od rzeczywistych cen mkw. mieszkań w określonych miastach. Na przykład wskaźniki na II kwartał 2007 r. to dla Warszawy ok. 4,9 tys. zł, dla Wrocławia - ok. 2,9 tys. zł, a dla Gdańska - 2,6 tys. zł. Znalezienie mieszkania za taką cenę graniczy z cudem - mówi Aleksandra Gontarek, kierownik ds. produktów hipotecznych Goldenegg - Niezależni Doradcy Finansowi.
Za kilka miesięcy sytuacja powinna się nieco zmienić na korzyść kredytobiorców - najpóźniej bowiem w IV kwartale 2007 obecne limity cenowe zostaną podniesione o 30 proc., czyli wyniosą 1,3 wartości odtworzeniowej budynków w danej lokalizacji. - Po wprowadzeniu tej zmiany sprzedaż kredytów z dopłatą do odsetek powinna dynamicznie wzrosnąć. Grupa docelowa może się poszerzyć o mieszkańców większych miast - mówi Maciej Prostak, ekspert z Efect Doradztwo Finansowe.
Jednak, zdaniem Emila Szwedy, w dalszym ciągu program w większości będzie wykorzystywany przez rodziny planujące budowę domu jednorodzinnego, a nie kupno mieszkania.
Dorota Kaczyńska