Strona 1 z 1

: 22 lut 2007, 17:59
autor: PiotrW
Surowsze opłaty za samowole budowlane, Marek Wielgo – Gazeta Wyborcza

Ci, którzy zdecydują się na budowę domu bez pozwolenia, będą musieli się liczyć z dużo większą niż obecnie opłatą za uratowanie go przed rozbiórką

założeniach do nowego Prawa budowlanego Ministerstwo Budownictwa proponuje, aby opłata legalizacyjna samowolę wyniosła aż 50-100 proc. wartości obiektu! Wycenę robiłby rzeczoznawca budowlany na podstawie projektu dostarczonego przez inwestora. Gdyby specjalista policzył, że budowa domu pochłonie 300 tys. zł, uratowanie go przed rozbiórką kosztowałoby najmniej 150 tys. zł.

Ale nowe przepisy mogą być mniej restrykcyjne dla tych, którzy nielegalnie rozbudowują już istniejące domy. Za zalegalizowanie tego typu samowoli zapłaciliby mniej niż teraz. Opłata legalizacyjna wynosi: 50 tys. zł.

Zastępca głównego inspektora nadzoru budowlanego Robert Dziwiński przyznaje, że przepis jest krytykowany ze względu na automatyzm. - Inwestor, który dobuduje bez pozwolenia np. mały ganek płaci tyle samo co inwestor, który postawi willę - wyjaśnia.

Ale w ustawie pozostanie inny warunek, od którego zależy legalizacja samowoli: obiekt musi być postawiony zgodnie ze sztuką budowlaną w miejscu dozwolonym przez plan zagospodarowania przestrzennego lub decyzją o warunkach zabudowy.

Uwaga! Resort budownictwa zaproponuje abolicję w stosunku do wszystkich samowoli budowlanych sprzed 1 stycznia 1995 r. Oznacza to, że szybko i bezpłatnie można byłoby zalegalizować np. domy letniskowe, których mnóstwo powstało w czasach PRL bez zezwolenia.

Tymczasem Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) poinformował, że w 2006 r. 3441 inwestorów dostało nakaz rozbiórki nielegalnych obiektów, w tym 387 budynków mieszkalnych (najczęściej dopiero rozpoczynanych). Zalegalizowanych zostało 819 inwestycji, w tym 296 domów jednorodzinnych i 16 budynków wielorodzinnych.

- Mam nadzieję, że te dane odzwierciedlają rzeczywistość, bo oznaczałoby to poprawę sytuacji - komentuje Dziwiński. Rok wcześniej nadzór budowlany wykrył aż 4440 samowoli. W GUNB zaczęto się już nawet zastanawiać, czy tak duża liczba samowoli (o ponad jedną czwartą większa niż w 2004 r.) może być efektem poluzowania w 2003 r. przepisów dotyczących tej kwestii. Wcześniej - od 1995 r. - karą był bezwzględny nakaz rozbiórki. Przypomnijmy, że na początku lat 90., kiedy samowole można było legalizować, stały się one plagą. Tylko w 1994 r. inspektorzy wykryli ponad 27 tys.!