Forum-Nieruchomosci.pl

Zapisałam sie na studia podyplomowe z zamiarem zmiany zawodu, charakteru pracy. Z dużym entuzjazmem, nadzieją. Być może trochę pochopnie.
Zajęcia jeszcze się nie zaczęły (a miały na przełomie 10/11 2007) a mnie już ogarnęły wątpliwości jak w nagłówku.
Czy są jakieś analizy rynkowe dotyczące zapotrzebowania na ten zawód, jaka jest chłonność rynku na tego typu usługi? Jakieś prognozy na przyszłość?
Może ktoś rozwieje (lub utwierdzi) mnie w swoich wątpliwościach

Uważam, że na to pytanie nie ma całkowicie sensownej odpowiedzi.
Studia podyplomowe to przyjemność (oprócz kosztów), praktyka to już poważna sprawa. O egzaminie nie wspomnę.
Podobno najczęściej żałujemy tego czego nie zrobiliśmy a nie to co nam się nie udało.
Pozdrawiam

marzenia są po to aby je spełniać:)

marzenia są faktycznie piękne ale czemu takie drogie?! szczerze mówiąc ja jestem na etapie egzaminu ustnego ale żałuje ze sie w "to" wpakowałem.Natomiast jeśli chodzi o zapotrzebowanie na usługi to tak jak przedmówca stwierdził wszystko zależy.....od UK

Wiem, że długa droga przede mną. Wyzwań się nie boję ale zastanawiam sie czy po trudach szkoły, praktyki, egzaminów będzie można "wyżyć" na przyzwoitym poziomie tylko z tego zajęcia uwzględniając wymienione UK

Osobiście nie wypada mi rozstrząsać ekonomicznych aspektów działalności rzeczoznawcy, a to z racji że sam wykonuję ten zawód. Powiem Wam tylko, że gdybym miał ponownie zdecydować, czy rozpoczynać studia podyplomowe z wyceny bardzo, naprawdę bardzo bym się zastanowił czy warto. Tylko niewielki odestek rzeczoznawców potrafi utrzymać się z samej wyceny... w dodatku jest to praca trudna i odpowiedzialna. Pozdrawiam

No to specjalnie mnie nie pocieszyliście. Ale rozumiem; takie są fakty. Za studia już zapłaciłam więc się nie wycofam. Skoro się powiedziało a..................
Szkoda tylko, że nie miałam tej wiedzy zanim się zdecydowałam.

Studia podyplomowe to niewielki wysiłek, poza nakładem finansowym oczywiście, a zawsze dodatkowy wpis w CV się przyda. Wykorzystaj czas podyplomówki na podjęcie ostatecznej decyzji. W moim wypadku tyko połowa słuchaczy studium przystąpiła do praktyki.... Pozdrawiam