Strona 1 z 1

: 31 sty 2008, 13:35
autor: Chmurka
To jakaś hybryda, ale własnie realizuję taką właśnie formę. Czy jest wsród nas osoba, która odbywała praktykę zawodową na tej zasadzie, jakie są jej odczucia oraz przygotowanie do egzaminu? (brrrr.... na samą mysl...)

: 31 sty 2008, 14:56
autor: PiotrW
Ja byłem na praktyce zawodowej w formie warsztatów i sądzę, że to jest najlepsza forma odbycia praktyki. Umiarkowana liczebnie grupa, kilku fachowców rzeczoznawców

: 31 sty 2008, 18:11
autor: tomagosz
Pomysł takiej praktyki jest dobry, ale wykonanie...
Najwięcej zależy od osoby koordynującej działania wszystkich rzeczoznawców. Jeśli nikt z nich tego nie robi, to ...
Każdy z nich ma swoje wymagania i swój punkt widzenia. To, co jest akceptowane przez jednego, przez drugiego jest negowane. Oczywiście, można powiedzieć, że każdy z nich ma swój styl, ale czasami dochodzi do różnic w pojmowaniu istoty rzeczy. Który z nich ma rację, najczęściej nie wiadomo. żeby operat został uznany, trzeba się dostosować.
Podam przykład: dla jednego rzeczoznawcy przy porównywaniu parami trzeba znaleźć takie nieruchomości, które są najbardziej podobne, dla drugiego - takie, żeby w tabelce dla każdej cechy była możliwość wpisania poprawki kwotowej.
Aha - u tego pierwszego operat mam "zaliczony".
Pozdrawiam wszystkich!

: 06 lut 2008, 10:10
autor: Chmurka
Dziękuję za wypowiedzi. Są pocieszające :). Podobną formę "przerabiałam" w przypadku pośrednika i raczej byłam zadowolona z efektów :).
Jeśli chodzi o koordynację i różne punkty widzenia poszczególnych prowadzących, niewiele mogę na ten temat jeszcze powiedzieć, bo aktualnie kończę pierwszą część.