Strona 1 z 1

: 22 cze 2009, 15:42
autor: magdab
Pytanie jak w tytule.
Chciałabym się powymieniać doświadczeniami.
Aktualnie odbywam praktykę w Bydgoszczy. Grupowo. Litościwie przemilczę nazwę organizatora.
Prowadzący w większości nie przygotowani, prawie zero pomocy w zdobywaniu bazy nieruchomości - a w ewidencji nie chcą udostępniać nie-rzeczoznawcom.
Wymagania-owszem, bo od ilości sprawdzonych operatów dostają wynagrodzenie.
Ogólnie tragedia.
Zaczynam żałować, że się zdecydowałam. Teraz jednak szkoda przerywać ze względu na zainwestowaną kasę.

: 23 cze 2009, 11:08
autor: andy1909Z
Podobnie. Ale jest jedna jasna strona (w dalszej perspektywie). Taka praktyka wymusza samodzielność, organizowanie się w grupie, poszukiwanie bratnich dusz, buszowanie po internecie i urzędach, przezwyciężanie nieśmiałości. Bolesne, ale potrzebne.
Jestem po praktyce - przed egzaminem. Gdyby nie współpraca to moja praktyka trwałaby o wiele dłużej.
Jeśli chodzi o ewidencję to za informacje trzeba płacić i już. Baza danych - nie ma za darmo - są stawki urzędowe i tego się nie przeskoczy. Za informacje z urzędu skarbowego - też trzeba płacić.

: 27 cze 2009, 10:04
autor: andy1909Z
Od połowy 2007 roku US zażądał 5 zł od każdej zawartej transakcji. Więc odpuściłem i poprzestałem na starostwie. Praktykę skończyłem i teraz do egzaminu.

: 29 lip 2009, 11:35
autor: asiaryba
mi w starostwie nie chcą dać danych, biorę z us za 5zł /1 dana

: 03 sie 2009, 14:00
autor: adek44
Cały czas twierdzę, że na praktyce nie robimy OPERATóW (bo OPERATY mogą robić RzM), tylko projekty operatów, a co zatym idzie nie musimy bazowac na rzeczywistych nieruchomościach. Zatem - dowolna twórczość i minimalizacja niezbędnych opłat (raz na jakiś czas wezmę coś ze starostwa albo Spółdzielni, ale głównie po to, żeby wiedzieć, jak owe dokumenty wygladają). Będę się martwił, jak będę miał uprawnienia.

: 11 lis 2009, 12:15
autor: TaKaBaHa
Może się wygłupię bo jestem świeżo po praktykach a czytając wasze posty zastanawiałam się co to jest US(? ). Ja swoje transakcje brałam ze starostwa. Płaciłam za przeglądanie jak również za wypis i kopię mapy ze współczynnikiem 0.3 ponieważ wg Rozporządzenia w sprawie wysokości opłat za czynności geodezyjne i kartograficzne oraz udzielanie informacji, a także za wykonywanie wyrysów i wypisów z operatu ewidencyjnego(Dz.U. 2004 nr 37 poz. 333) jest:

"6. W przypadku udostępniania, sporządzania lub poświadczania map i dokumentów dla celów dydaktycznych
oraz dla prowadzonych z urzędu, przez organy administracji rządowej i samorządowej, post

: 11 lis 2009, 12:17
autor: TaKaBaHa
Co do dawania czy też nie dawania danych w starostwie to...u mnie dostawało się zaświadczenie od opiekuna,że się jest na praktykach i nie robiono mi żadnych problemów. Również w Stowarzyszeniu w Kielcach. Mimo,że było obce (oficjalnie robiłam w Małopolskim) na podstawie tego zaświadczenia mogłam spokojnie przeglądać WACETOB.