Strona 1 z 1

: 20 cze 2010, 13:59
autor: Katja
Mam pewną wątpliwość...
Wg NI2 zakładamy, że dochody uzyskujemy na koniec okresu rocznego. Czy zakładamy, że dzień wyceny jest początkiem okresu rocznego, czy 1. stycznia roku bieżącego, a dochody uzyskujemy 31.12?
Bo jeśli 1. stycznia, to jak dyskontujemy pierwszy dochód robiąc wycenę np. we wrześniu?

: 21 cze 2010, 20:02
autor: andy1909Z
Na koniec roku.
Czyli wycena w 2010 roku - dane do 2009 włącznie.

: 22 cze 2010, 17:34
autor: Katja
Chodzi mi o przyszłe dochody w ramach prognozy.
Załóżmy, że robimy wycenę we wrześniu 2009, to wg NI2 osiągniemy te dochody na koniec 2009, 2010 itd. w zależności ile lat trwa nasza prognoza (tak przynajmniej ja to rozumiem).
Ale w takim razie jak dyskontujemy pierwszy dochód z końca 2009? CF1/(1+r)? Ja bym to zdyskontowała na wrzesień, bo w NI2 jest mowa o dyskontowaniu na dzień wyceny, a wg tego wzoru dyskontujemy na rok wcześniej.

Zauważyłam w przykładowych operatach z książek, że nikt się takimi rzeczami nie przejmuje i obliczenia są jakoś dziwnie upraszczane i wiem, że jeśli tak zrobię to na pewno nie obronię tego przed komisją;/

: 22 cze 2010, 21:19
autor: andy1909Z
Robisz wycenę w 2009 roku i przyjmujesz prognozę na np. następne 5 lat - czyli 2010, 2011, 2012, 2013, 2014.
Dyskontujesz przyszłość.
Co było i jest - NIE
Co oznacza słowo : Dyskontowanie.

: 22 cze 2010, 22:21
autor: Katja
Rozumiem, ale przecież można dyskontować z grudnia na wrzesień, a idąc tym tropem;) co jeśli wycena jest robiona w styczniu 2009? Przez cały 2009 będą czerpane dochody z nieruchomości.
Tak też jest w "Metodyce określania wartości rynkowej" S. źróbek. Wycena w styczniu 2005 i dochód z tego roku też jest zdyskontowany. Prognoza jest na lata 2005-2009.

Jestem ekonomistką i rozumiem dyskontowanie i kapitalizację, natomiast zauważyłam, że w wycenie nie wszystko jest ściśle zgodne z zasadami ekonomii - są praktyki które się stosuje; "Tak się robi" lub "tak się nie robi" jak mówią ludzie którzy mają nas czegoś nauczyć. Stąd moja dociekliwość;)

: 22 cze 2010, 22:58
autor: andy1909Z
OK. Można i tak - ważne abyś to Katju uzasadniła.
No i oczywiście nie przekombinować.
Jeśli w styczniu 2009 to wziąłbym cały 2009, jeśli we wrześniu 2009 to wziąłbym od 2010, ciekawa sprawa jak w czerwcu 2009 to ? No, właśnie - i tu uzasadnienie.
Rzeczoznawstwo - to sztuka, to "dzieła", to "rzemieślnictwo". Gdyby można wg regułek i tylko wzorków - to mógłby robić to każdy.

I ci którzy Ci tak mówią maja rację. Jest teoria i jest real. Jak wszędzie. Wiem, że to może denerwować ale jak przybędzie Ci wiedzy to sama zrozumiesz... Głowa do góry - będzie dobrze.
Jak ciekawostka - można zdać za pierwszym razem egzamin.
Chcesz to napisz na priv : andschein@tlen.pl

: 08 lip 2010, 10:56
autor: grem1
[quote:49b972aabb="Katja"]Rozumiem, ale przecież można dyskontować z grudnia na wrzesień, a idąc tym tropem;) co jeśli wycena jest robiona w styczniu 2009? Przez cały 2009 będą czerpane dochody z nieruchomości.
Tak też jest w "Metodyce określania wartości rynkowej" S. źróbek. Wycena w styczniu 2005 i dochód z tego roku też jest zdyskontowany. Prognoza jest na lata 2005-2009.

Jestem ekonomistką i rozumiem dyskontowanie i kapitalizację, natomiast zauważyłam, że w wycenie nie wszystko jest ściśle zgodne z zasadami ekonomii - są praktyki które się stosuje; "Tak się robi" lub "tak się nie robi" jak mówią ludzie którzy mają nas czegoś nauczyć. Stąd moja dociekliwość;)[/quote:49b972aabb]
Ale kto powiedział, że do prognozy musisz wykorzystywać lata kalendzrzowe (lata obrachunkowe itp) a nie możesz okresy rocznego przyjąćnp od września do sierpnia? Jak dla mnie to też jest rok w sensie 12 mies. i zastosowana stopa dyskontowa będzie OK.

: 08 lip 2010, 19:01
autor: andy1909Z
zgadzam się z grem1 ale zwyczajowo ....... i do tego kalendarzowo jest przejrzyściej...