Strona 1 z 1

: 10 cze 2006, 16:26
autor: dawid59
Proponuję dyskusję i odczucia zdających egzaminy. Zdałem pisemny spokojnie ( na szczęście testy są kodowane - tylko dlaczego zdający testów nie podpisuje? czyzby dlatego, że "skorumpowany egzaminator" może kartkę podmienić???) a ustny zdaje kto ma zdać. Jak już pisałem mam praktykę, wielu klientów trzymało za mnie kciuki. Dostałem pytania zupełnie nie związane z symulacjami (lokal użytkowy, dom, mieszkanie spółdzielcze). Pytali mnie tylko z geodezji i kartografii!!! - bardzo, bardzo szczegółowo, zadając więcej niż 6 pytań, bo jak umiałem, to trzeba było się jeszcze doczepić i zadać dodatkowe pytanie, żeby uziemić - do wszystkich symulacji!!! zeby je zdać musiałbym pracować w tym urzędzie - to były pytania na oblanie, bo przecież to tylko od nich zależy jakie pytania zadają, a przecież ustny to nie teoria - szanowna komisjo teoria już była na pisemnym, ustny powinien potwierdzać umiejętności praktyczne pośrednika typu jak by pan zachęcił klienta do podpisania umowy na wyłączność albo na co trzeba zwracać uwagę przy oglądaniu konkretnej nieruchomości, jakie dokumenty przygotować, itp??? Czyż nie mam racji? wypowiedzcie sie na ten temat. Widziałem osobiście jakich "pośredników" wypuszcza się na rynek - totalnie zielonych!!! ( oczywiście są miedzy innymi wyjątki - na moim egzaminie też były takie osoby które zasługiwały na to ale moze nie miały wrogów typu byly pracodawca!!! ). Ludzie, czy zwykły klient ma miec pewność, że taki "licencjonowany pośrednik" może go dobrze obsłużyć???. OK

: 10 cze 2006, 17:34
autor: madzik1980
Tez mi się tak zdaje ze wcale nie oceniają wiedzy.ja zdawalam pisemny w marcu dostalam 80 punktow wiec zdalam bez problemu.Moj chlopak tak samo.Na ustnym nas oblali.Pomyslelismy ze zdamy nastepnym razem.Ja moge zdawac dopiero we wrzesniu ustny, ale moj chlopak miał wczoraj egzamin czyli 9 czerwca.Uczyl się do tego 3 miesiace.Oczywiscie oblal bo zadawali pytania nie dotyczace symulacji i czepiali sie terminologi prawnej.Po wyjściu z egzaminu był pewien ze zdal bo na kazde pytanie udzielał jego zdaniem poprawnej odpowiedzi.W jego grupie na 11 czy 12 osob zdaly 3.Tez nam sie wydaje ze pewna część osób(napewno nie wszyscy) ma pozalatwiane.I taka jest sprawiedliwosc.My tak latwo nie odpuscimy.Nastepny termin mamy we wrzesniu wiec pewnie spotakmy sie tam Dawidzie.Jestem tym calym trybem postępowania zdegustowana i tyle .Ale pokazemy na co nas stac!!W razie jakis pytan podaje moj numer gadu.Pozdrawiam


gg:1433651

: 10 cze 2006, 18:28
autor: dawid59
A czy twój chłopak pracuje w nieruchomościach? może ma mocnego przeciwnika w zdaniu licencji? wg tego co piszesz to pewnie tak

: 11 cze 2006, 9:45
autor: madzik1980
Nie pracuje w nieruchomościach i nigdy nie pracowal.Konczy studia w czerwcu

: 11 cze 2006, 16:02
autor: galined
[quote:38521c8761="madzik1980"] .Ale pokazemy na co nas stac!!W razie jakis pytan podaje moj numer gadu.Pozdrawiam


gg:1433651[/quote:38521c8761]

Popieram, solidna nauka to jedyna dzisiaj droga do uzyskania licencji.
Pozdrawiam i zyczę sukcesu

: 11 cze 2006, 21:15
autor: dawid59
Galined czyżby solidna nauka gwarantowała licencję??? Wątpię!!! Sam byłem świadkiem jak dziewczyna, która wyszła z sali i twierdziła, że prawie na nic nie odpowiedziała uzyskała licencję i co ty na to??? pewnie ty masz licencję to ci się nie dziwię, że tak piszesz czyżbyś też bał się nowej konkurencji???

: 12 cze 2006, 13:47
autor: galined
[quote:0ed3b574d0="dawid59"]Galined czyżby solidna nauka gwarantowała licencję??? Wątpię!!! Sam byłem świadkiem jak dziewczyna, która wyszła z sali i twierdziła, że prawie na nic nie odpowiedziała uzyskała licencję i co ty na to??? pewnie ty masz licencję to ci się nie dziwię, że tak piszesz czyżbyś też bał się nowej konkurencji???[/quote:0ed3b574d0]
A ja wierzę w solidne przygotowanie jako podstawę sukcesu na egzaminie.
Z Twoimi argumentami , że ktoś i coś powiedział nie dyskutuję, ale zwróć uwagę, że ty nie byłeś na egzaminie tej kobiety i nie słyszałeś jej odpowiedzi więc może powstrzymaj się od oceny jej wiedzy bo niby na jakiej podstawie chciałbyś to czynić. Ja miałem kolegę na studiach, zawsze biadolił, że nic nie wie itp a egzaminy zawsze zdawał z wysoką oceną. Niestety ale ocena wiedzy zdających na podstawie tego co na korytarzu oni sami opowiadają nie może być obiektywna.
A licencję mam i aby ją uzyskać także zdawałem egzamin i wiem że można go zdać ale trzeba wcześniej popracować nad swoją wiedzą.
A konkurencja nie ma nic wspólnego z licencją.
Jeśli jesteś w tym fachu dobry naprawdę , czytaj skuteczny, to wierz mi nawet bez licencji znajdziesz zawsze swoje miejsce .
Pozdrawiam

: 12 cze 2006, 18:33
autor: Małgorzta
Popieram Przedmówcę w 100%. A pytania, przynajmniej te, które podane są na forum nie są zbyt skomplikowane i powtarzają się na egzaminach. Owszem wszystko wymaga pracy i cierpliwości.

: 15 cze 2006, 11:49
autor: judas
W pełni popieram Małgorzatę i Galineda - tylko solidna nauka daje szansę na zdanie egzaminu ustnego, no i oczywiście trochę szczęścia nie zaszkodzi.
Ja zdałem ustny teraz, 09 czerwca. Było to moje drugie podejście do ustnego - pierwszy zdawałem w marcu. Po egzaminie w marcu, po wyjściu z "odpytki" byłem na 80 % przekonany, że zdałem - komisja jednak była odmiennego zdania - zabrakło mi wtedy 1 punktu. Nie załamałem się jednak, ostro zabrałem się do pracy i są tego efekty. W czerwcu w mojej komisji na 13 zdających zdało 5 osób, w tym moja skromna osoba. Tak się złożyło, że miałem proste pytania i nie twierdzę, że gdybym dostał inne pytania to bym zdał.
Co do części zdających w trakcie oczekiwania na moją kolej zdążyłem sobie wyrobić określone zdanie. Ktoś, kto zdaje po raz któryś, wychodzi z egzaminu z płaczem i pretensjami do komsji, a jednocześnie oznajmia, że dopiero na egzaminie przypomniał sobie o tym, że pisał symulację na temat odrębnej własności lokalu i komisja go z tego pytała, a on uczył się o gruntach nie powinien zostać pośrednikiem - ON PO PROSTU NIE MYśLI.
Zgadzam się, że ustny egzamin nie jest obiektywny. Ale czy ktoś widział jakikolwiek ustny egzamin wyczerpujący znamiona obiektywizmu? Zdawałem w życiu kilkadziesią egzaminów ustnych na studiach i dwóch kierunkach studiów podyplomowych. W żadnym przypadku ustny egzamin nie był obiektywnym sprawdzeniem mojej wiedzy. Tam gdzie człowiek ocenia człowieka nie ma mowy o obiektywnej ocenie - to subiektywne odczucie komisji decyduje o powodzeniu. Ale cóż, tak ustawodawca to sobie wymyślił i chcąc niechcąc trzeba się z tym pogodzić.
Co do autora tego wątku - wydaje mi się, że cierpi na jakąś fobię, coś na kształt fobii Jarka Kaczyńskiego. On też wszędzie widzi jakiś "układ", ale nie potrafi jednoznacznie wyrazić kto i co to jest ten układ. Jeżeli autor tego wątku uważa, że komisja go skrzywdziła zadając pytania nie związane z symulacjami, to co stoi na przeszkodzie - można się odwołać do właściwego ministra od decyzji komisji w trybie art. 127 par. 3 kpa, powołując się na Rozp. Min. Infrastruktury z 17.02.2005r. (Dz.U. nr 35, poz. 314) w sprawie nadawania uprawnień...
Wszystkich zdających pozdrawiam i życzę sukcesów na egzaminie.

: 15 cze 2006, 20:39
autor: dawid59
Możesz myśleć co chcesz. Ja wiem swoje - mam swojego "anioła stróża" który mi ewidentnie przeszkadza. Sam wiesz, ze być może zdałeś bo dostałeś łatwe pytania. Gdyby komisja zadała mi wszystkie te pytania które były przede mna odpowiedziałbym na pewno. Wiesz, że można tu kogoś usadzić zadając bardzo szczegółowe pytania z ustaw. Czy możesz mi odpowiedzieć ty jak i inni wypowiadający się, że tak doskonale znasz każdą ustawę i umiesz odpowiedzieć na każde pytanie? doskonale wiesz, że egzaminator może za każdym razem zadawać takie pytania przez które ( dołączając stres i nerwy) nie przejdziesz zwycięsko. A co do odwołania to napisz jak można udowodnić, że dobrze odpowiedziałeś??? nie masz żadnej możliwości co do tego co wpisuja w taki protokół.Ja do następnego egzaminu też się postaram doskonale przygotować i na pewno wezmę dyktafon. Po co tak naprawdę piszemy symulację skoro niektórzy z nich dostają pytania zupełnie z nimi nie związane??? Zdałeś to nie widzisz problemu, wolałbym, żeby napisał ktoś kto jeszcze nie zdał a nie sami zdający. Jak zdam to może będę pisał tak samo

[ [i:979438c95c][b:979438c95c]Dodano[/b:979438c95c]: 15-06-06, 20:04[/i:979438c95c] ]
Jeszcze jedno chcę dodać, bo sprowokowałeś mnie do wypowiedzi, że nie mogę określić jakie uklady ale na pewno wiem więcej od ciebie bo siedzę od dawna w tym środowisku i widze co sie dzieje. Zaznaczam też, że nie jestem jedną z takich osób, którą opisywałes w swojej wypowiedzi ( do judasa). Mam spore doświadczenie i dużą wiedzę ale jestem też pewien, że nie posiadam az taką, że mógłbym odpowiedzieć na każde pytanie z ustawy, bo tak naprawdę pracujący pośrednik w swojej pracy ma ciągły kontakt tylko z niektórymi ustawami dotyczącymi przeprowadzanych transakcji. Jeśli ma poważny dylemat to zagląda do interesującej go ustawy, lub zasięga opinii prawników, notariuszy lub kolegów - pośredników - nie MUSI znać ich na pamięć!!! Nie odpowiem ci też jakie miałem pytania na egzaminie bo nie chciałbym się ujawniać co do tożsamości ( pewnie egzaminatorzy też czytaja to forum) a czekają mnie jeszcze egzaminy, ale wierz mi byłbyś zdziwiony i pewnikiem nie odpowiedziałbyś na większość z nich. Nie mam fobii i nie interesuje sie polityką - to tak na marginesie. Proszę o wypowiedzi ludzi, którzy nie zdali a już podchodzili do egzaminu.

: 03 lip 2006, 15:31
autor: sloneczkojasne
Witam,
ze zgrozą przeczytałam to co napisał dawid59, ale potem czytając inne posty stwierdzam, ze to chyba jednak nie moze być prawda, skoro tyle z pojawiających się tutaj osób zdaje ten egzamin prędzej czy później.
Ja sama będę podchodzić do niego pierwszy raz (i mam nadzieję, ze ostatni) we wrześniu (właśnie kończę symulacje i wysyłam papiery) i chociaż się trochę obawaim to jednak jestem dobrej myśli. Co prawda z nieruchomościami (poza prywatnymi zainteresowaniami) nie mam zawodowo teraz doczynienia, ale pracowałam przez 2 lata w agencji, jestem prawnikiem, dorabiam zajmując się doradztwem prawnym w zakresie nieruchomości, cały czas się dokształcam w tym temacie i chciałabym otworzyć własną agencję;-) mam więc nadzieję że takie przygotowanie+ nauka wystarczą. Oczywiscie tez uważam , że uczenie sie wszystkich ustaw na pamięć to bezsens, który szczególnie w zawodzie pośrednika, czy prawnika widać (w naszym kraju publikuje się blisko 60.000 aktów prawnych różnego rodzaju rocznie;-) w praktyce zawodowej.
Mam tylko nadzieję, że komisja nie będzie mnie "dyskryminować" ze wzgledu na to, ze nie odbywałam praktyk (pracowałam od 1999r. przez dwa lata, więc teoretycznie powinni mi praktykę zaliczyć) no i ze względu na moją profesję, nie będą jakoś szczególnie uprzedzeni;-)))
Ciekawa jestem, czy wszystkie zdające osoby rzeczywiscie pracują u pośredników, czy raczej dopiero zamierzają? i czy jest tu ktos kto zdawał/zdaje i tez nie odbywal praktyki tylko zaliczono mu wcześniejszą udokumentowaną pracę/umowę cywilnoprawną/działalność. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
P.S. Tak się zastanawiam, bo zrobiłam 3 przykładowe symulacje transakcji, a nie rzeczywiste, bo trudno - skoro nie miałam praktyk-żebym opisała rzeczywiste, tym bardziej te z mojego własnego doświadczenia zawodowego, bo to przecież kilka lat wstecz... Jak myślicie tak moze być, bo pytałam w Ministerstwie i niemrawo, bo niemrawo, ale tak poradzili?

: 17 lip 2006, 21:33
autor: danlack
Pytanie w temacie, ale troche z inne beczki.

1. Jak oceniane sa pytania (test wielokrotnego wyboru) - jak wybiore tylko 1 dobra odpowiedz a prawidlowo sa dwie to dostaje 1/2 pkt czy 0 ?

2. Jezeli obleje test to ile czasu mija zanim moge podejsc ponownie, wg procedur wydaje mi sie ze minimum to 60 dni (30 na otrzymanie oficjalnej odpowiedzi i 30 na ponowny wyznaczenie terminu), co w przypadk egzaminu we wrzesniu spowoduje ze kolejny termin to grudzien bo do listopadowego terminu jest mniej niz 60 dni. Jak to wyglada w zyciu i czy jest szansa po olaniu we wrzesniu podejsc w pazdzierniku czy listopadzie ?

3. Jezeli zdam testy a obleje ustny to czy przy kolejnej sesji egzaminacyjnej moge podejsc do ustnego czy podobnie jak wyzej musi minac 60 dni ?

Pozdrawiam,
Danlack