Strona 1 z 1

: 24 kwie 2007, 17:06
autor: PiotrW
Ponad 30 tysięcy złotych za metr - Rzeczpospolita, 23 kwietnia 2007

Ceny mieszkań z drugiej ręki bywają astronomiczne. Za metr kwadratowy mieszkania na Krakowskim Przedmieściu trzeba zapłacić, bagatela, 33 tys. zł, a lokalu przy ul. świętojańskiej - 20 tys. zł

W Warszawie superdrogie oferty znajdziemy nie tylko na rynku pierwotnym, gdzie ceny apartamentów w luksusowych projektach w stanie surowym przekraczają 20 tys. zł za mkw. Droższe bywają lokale z rynku wtórnego, często wcale niewykończone w jakiś specjalny sposób.
Agencja Century 21 Atlantis Nieruchomości ma w ofercie kilka drogich lokali. Na Krakowskim Przedmieściu do kupienia jest 83,5-metrowe mieszkanie w kamienicy z 1951 roku. Za trzypokojowy lokal po remoncie trzeba zapłacić 2 mln 770 tys. zł. Jeden metr kosztuje więc ponad 33 tys. zł.
Drogi jest także apartament przy ul. świętojańskiej: 1 mkw. właściciel wycenił na 20 tys. zł. Ale, dla porównania, 97-metrowy lokal przy ul. Siennej na Woli, w budynku z 2005 roku, kosztuje już 18,8 tys. zł za 1 mkw.
- Mieszkanie jest utrzymane w superstandardzie. Sama kuchnia kosztowała właściciela około 200 tys. zł - opisuje Agnieszka Szałat-Hryć, pośrednik z Century 21 Atlantis Nieruchomości. - Jak na Wolę cena jest jednak wysoka.
Agencja ma w ofercie także mieszkanie w stanie surowym przy ul. Ludnej. Za pięciopokojowy lokal o powierzchni 194 mkw., który trzeba wykończyć, musimy zapłacić 16,3 tys. zł za mkw. Atlantis Nieruchomości współpracuje też przy sprzedaży nowego domu na Mokotowie. Budynek ma 400 mkw., a ogród - 500 mkw. Nieruchomość kosztuje ponad milion euro, czyli ok. 3,9 mln zł.
- Wyjątkowo drogie oferty na klientów czekają długo, zwłaszcza jeśli ceny są wygórowane - przyznaje Agnieszka Szałat-Hryć.
Drogie lokale na nowych właścicieli czekają długo także w agencji Wiktoria Nieruchomości.
- Superdrogich ofert nie mamy. Ceny mieszkań, które trafiają do naszej agencji, wahają się od 10 do 15 tys. zł - usłyszeliśmy w biurze Wiktoria Nieruchomości. Jednym z najdroższych jest lokal w słynnym domu bez kantów przy Krakowskim Przedmieściu (róg ul. Królewskiej).
- Metr kwadratowy kosztuje tu 18 tys. zł. Ale na razie nie znalazł się chętny, by kupić lokal za taką sumę - mówią pośrednicy.
Warto przypomnieć, że dom bez kantów został wzniesiony przed wojną z przeznaczeniem na mieszkania oficerskie. Legenda głosi, że nazwa budynku pochodzi od samego marszałka Józefa Piłsudskiego, który zażyczył sobie, by inwestycja była realizowana uczciwie, czyli bez kantów.
Drogie mieszkania znajdziemy też w agencji Krupa Nieruchomości. Na przykład: za 1 mkw. mieszkania na Krzywym Kole, z trzema pokojami, o powierzchni 65 mkw., trzeba zapłacić 25 tys. zł. Lokal na Starym Mieście, pochodzący z lat 50., jest w dobrym stanie.
- Cena jest wysoka, ale adekwatna do lokalizacji - mówi Cezary Szubielski, szef żoliborskiego biura agencji Krupa Nieruchomości. - Wiadomo przecież, że na Krzywym Kole, między Rynkiem Starego Miasta a Barbakanem, żaden deweloper nie wciśnie nowego budynku. Mieszkania tutaj są w tym sensie wyjątkowe - dodaje.
Agencja oferuje także trzypokojowe mieszkanie przy ul. Pańskiej w kamienicy z 1913 roku, które kosztuje 19 tys. zł za mkw. Lokal ma 83 mkw. Droga jest także kawalerka na żurawiej, w budynku z 1930 roku. 1 mkw. 21-metrowego mieszkanka kosztuje 15,7 tys. zł.
- Mamy też mieszkania przy ul. świętojańskiej za 20 tys. zł za mkw. Ale od roku nie ma na nie chętnych - przyznaje Cezary Szubielski. - Tak drogie oferty są praktycznie niesprzedawalne, jeśli właściciel nie obniży ceny. Krupa Nieruchomości oferuje też 73-metrowy lokal z 1936 roku przy ul. Królewskiej. Za 1 mkw. trzeba tu zapłacić 17,8 tys. zł.