: 09 lip 2007, 21:28
Agent z tytułem magistra, ale bez licencji zawodowej – Rzeczpospolita, 9 lipca 2007
Od przyszłego roku zawód pośrednika będzie mogła wykonywać osoba bez licencji zawodowej - proponuje Sejmowa Komisja Infrastruktury, która wprowadziła poprawki do nowelizowanej ustawy o gospodarce nieruchomościami
Końca dyskusji na temat uprawnień pośredników nieruchomości nie widać. Wszystko wskazuje jednak, że nie trzeba będzie zdawać egzaminów państwowych, aby uzyskać licencję w tym zawodzie.
Trzeba będzie jednak mieć ukończone studia wyższe w zakresie gospodarowania nieruchomościami (np. ekonomiczne) lub dodatkowo podyplomowe oraz ukończyć obowiązkowe praktyki: tylko po spełnieniu tych warunków kandydaci zostaną prawdopodobnie wpisani w trybie uproszczonym do rejestru pośredników. Natomiast osoby, które do końca tego roku złożą wymagane dokumenty na egzaminy państwowe, będą mogły do nich przystąpić do końca 2008 r.
- Z tej szansy skorzystają na pewno osoby z wykształceniem średnim oraz te, które skończyły studia specjalistyczne - mówi Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.
Posłowie proponują też wykreślenie przepisu nakładającego na pośredników obowiązek zbierania danych dotyczących czynszów mieszkań, wynikających z umów, w zawarciu których pośredniczyli.
Czy na rynku pośrednictwa są potrzebne licencje? Zdania są w tej sprawie podzielone. Zdaniem części pośredników, skoro taki system funkcjonuje od kilku lat, nie należy go likwidować. Wręcz przeciwnie - powinien być doskonalony, tak by usługi pośrednictwa były coraz bardziej profesjonalne. - Zmiany powinny iść w kierunku wprowadzenia odpowiednich mechanizmów kontrolnych nad działalnością szarej strefy, czyli pośredników świadczących swoje usługi bez licencji czy obowiązkowego ubezpieczenia OC - mówi Tomasz Błeszyński. - Powtarzana ostatnio teza, że rynek sam się zweryfikuje, jest pozbawiona racji. Nasza gospodarka rozwija się bowiem w zbyt szybkim tempie i nie mamy czasu uczyć się na błędach. Z drugiej strony, zniesienie licencji zawodowych otworzy nasz rynek m.in. przed zagranicznymi podmiotami, które będą stanowić silną konkurencję dla krajowych firm - ocenia Błeszyński.
Nie brak jednak aprobaty dla pomysłów wykreślenia obowiązku zdawania egzaminu państwowego, by uzyskać licencję.
- Ukończenie odpowiednich studiów wyższych lub podyplomowych gwarantuje najwyższy poziom wiedzy. Egzamin państwowy stanowi natomiast ponowną weryfikację tej samej wiedzy i tych samych umiejętności, a to dowodzi braku zaufania do kadry dydaktycznej wyższych uczelni i do organów państwa ją nadzorujących - twierdzi pośrednik Adam Polanowski z Polanowscy Nieruchomości. Jego zdaniem zbyt rygorystyczne i skomplikowane zasady zdobywania licencji zawodowych pogłębiają dzisiejszy brak profesjonalistów obsługujących rynek.
- Dotychczasowe zasady przeprowadzania egzaminu państwowego odstraszają i nierzadko powstrzymują ludzi przed wyborem tego rodzaju studiów. Jednocześnie profesjonalnie działające na rynku firmy mają znaczne problemy z pozyskaniem do pracy osób mających licencje zawodowe - dodaje.
Dziś, żeby zostać pośrednikiem, trzeba się liczyć z wydatkiem 10 tys. zł. Na te koszty składa się nie tylko sam egzamin (1,2 tys. zł), lecz również ukończenie studiów podyplomowych oraz odbycie praktyk zawodowych. Posłowie chcą zmienić uprawnienia zawodowe osób zajmujących się obrotem nieruchomościami
Dorota Kaczyńska
Od przyszłego roku zawód pośrednika będzie mogła wykonywać osoba bez licencji zawodowej - proponuje Sejmowa Komisja Infrastruktury, która wprowadziła poprawki do nowelizowanej ustawy o gospodarce nieruchomościami
Końca dyskusji na temat uprawnień pośredników nieruchomości nie widać. Wszystko wskazuje jednak, że nie trzeba będzie zdawać egzaminów państwowych, aby uzyskać licencję w tym zawodzie.
Trzeba będzie jednak mieć ukończone studia wyższe w zakresie gospodarowania nieruchomościami (np. ekonomiczne) lub dodatkowo podyplomowe oraz ukończyć obowiązkowe praktyki: tylko po spełnieniu tych warunków kandydaci zostaną prawdopodobnie wpisani w trybie uproszczonym do rejestru pośredników. Natomiast osoby, które do końca tego roku złożą wymagane dokumenty na egzaminy państwowe, będą mogły do nich przystąpić do końca 2008 r.
- Z tej szansy skorzystają na pewno osoby z wykształceniem średnim oraz te, które skończyły studia specjalistyczne - mówi Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.
Posłowie proponują też wykreślenie przepisu nakładającego na pośredników obowiązek zbierania danych dotyczących czynszów mieszkań, wynikających z umów, w zawarciu których pośredniczyli.
Czy na rynku pośrednictwa są potrzebne licencje? Zdania są w tej sprawie podzielone. Zdaniem części pośredników, skoro taki system funkcjonuje od kilku lat, nie należy go likwidować. Wręcz przeciwnie - powinien być doskonalony, tak by usługi pośrednictwa były coraz bardziej profesjonalne. - Zmiany powinny iść w kierunku wprowadzenia odpowiednich mechanizmów kontrolnych nad działalnością szarej strefy, czyli pośredników świadczących swoje usługi bez licencji czy obowiązkowego ubezpieczenia OC - mówi Tomasz Błeszyński. - Powtarzana ostatnio teza, że rynek sam się zweryfikuje, jest pozbawiona racji. Nasza gospodarka rozwija się bowiem w zbyt szybkim tempie i nie mamy czasu uczyć się na błędach. Z drugiej strony, zniesienie licencji zawodowych otworzy nasz rynek m.in. przed zagranicznymi podmiotami, które będą stanowić silną konkurencję dla krajowych firm - ocenia Błeszyński.
Nie brak jednak aprobaty dla pomysłów wykreślenia obowiązku zdawania egzaminu państwowego, by uzyskać licencję.
- Ukończenie odpowiednich studiów wyższych lub podyplomowych gwarantuje najwyższy poziom wiedzy. Egzamin państwowy stanowi natomiast ponowną weryfikację tej samej wiedzy i tych samych umiejętności, a to dowodzi braku zaufania do kadry dydaktycznej wyższych uczelni i do organów państwa ją nadzorujących - twierdzi pośrednik Adam Polanowski z Polanowscy Nieruchomości. Jego zdaniem zbyt rygorystyczne i skomplikowane zasady zdobywania licencji zawodowych pogłębiają dzisiejszy brak profesjonalistów obsługujących rynek.
- Dotychczasowe zasady przeprowadzania egzaminu państwowego odstraszają i nierzadko powstrzymują ludzi przed wyborem tego rodzaju studiów. Jednocześnie profesjonalnie działające na rynku firmy mają znaczne problemy z pozyskaniem do pracy osób mających licencje zawodowe - dodaje.
Dziś, żeby zostać pośrednikiem, trzeba się liczyć z wydatkiem 10 tys. zł. Na te koszty składa się nie tylko sam egzamin (1,2 tys. zł), lecz również ukończenie studiów podyplomowych oraz odbycie praktyk zawodowych. Posłowie chcą zmienić uprawnienia zawodowe osób zajmujących się obrotem nieruchomościami
Dorota Kaczyńska