Strona 1 z 1

: 05 lut 2007, 13:41
autor: PiotrW
Coraz mniej ofert

Pośrednicy narzekają na malejącą liczbę mieszkań wystawianych na sprzedaż. Agencje, które w połowie ubiegłego roku podawały, że doprowadziły do kilkunastu transakcji w miesiącu, w styczniu przeprowadzały ich niewiele.

Tymczasem zainteresowanie nieruchomościami jest duże. Dlatego ceny mieszkań na rynku wtórnym stale rosną. Barometr "Rz" pokazuje, że w ciągu minionych 12 miesięcy lokale te średnio podrożały o 31 - 32 proc., prognozy na ten rok są bardziej ostrożne, mówią o 12 - 13-proc. wzroście notowań.
Wszędzie największym zainteresowaniem cieszą się małe mieszkania. Agnieszka Michalczyk z Biura Nieruchomości Północ tłumaczy, że dzieje się tak ze względu na niższą cenę całkowitą, a co za tym idzie i bardziej dostępny kredyt. Brana jest też pod uwagę łatwość ewentualnej sprzedaży czy przeznaczenia lokalu na wynajem.
Najszybciej rosną ceny mieszkań małych, czyli kawalerek, których do sprzedania jest coraz mniej. - Nabywca może kupić takie lokum za cenę poniżej 150 tys. zł. I nie jest dla niego ważne, że za metr kwadratowy wychodzi znacznie więcej niż przy mieszkaniach na przykład trzypokojowych - wyjaśnia Przemysław Szkutnik z Ober-Haus w Gdańsku. Liczy się chęć kupienia własnego, nawet małego, mieszkania za kwotę, którą wiele młodych rodzin może zdobyć.
Ceny dużych mieszkań w nowszym budownictwie przekraczają możliwości kredytowe większości zainteresowanych, dlatego decydują się oni na zakup nieruchomości w tańszych dzielnicach oraz godzą się z koniecznością wykonania nawet poważnego remontu.
Mała podaż mieszkań na rynku wtórnym to - zdaniem analityków - przede wszystkim rezultat zbyt skromnej oferty deweloperów stawiających nowe domy. Pośrednicy są także zdania, że część właścicieli odkłada sprzedaż, licząc na dalszy wzrost cen.

Anna Sielanko redaktor "Rzeczpospolita”