Strona 1 z 1

: 17 lut 2007, 12:59
autor: galined
Prawie 60 proc. ze skontrolowanych biur pośrednictwa nieruchomości prowadzi działalność z naruszeniem prawa – ustaliła Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK

Po licznych skargach konsumentów na nieprawidłowości w funkcjonowaniu biur pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, Inspekcja Handlowa skontrolowała 118 przedsiębiorców. Sprawdzono przede wszystkim duże agencje funkcjonujące na lokalnych rynkach oraz te, co do których istniało podejrzenie, że nie działają legalnie. Nieprawidłowości stwierdzono w przypadku prawie 60 proc. z nich.

Najczęstsze uchybienia dotyczyły:

- zawierania umów z konsumentami bez wskazywania pośrednika odpowiedzialnego za realizację zlecenia oraz numeru jego licencji,
- prowadzenia działalności w sposób utrudniający porównanie cen usług u konkurentów,
- prowadzenia pośrednictwa w obrocie nieruchomościami bez licencji zawodowej,
- braku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu wykonywanej działalności,
- zawierania z klientami umów pośrednictwa przez pracowników nieposiadających stosownej licencji.

Jak wynika z kontroli IH, 37 przedsiębiorców we wzorcach umów z konsumentami nie wskazywało pośrednika odpowiedzialnego za realizację zlecenia oraz numeru jego licencji. Dotyczyło to 150 kontraktów o wartości prowizji 482 tys. zł. Przykładowo, na 10 losowo wybranych umów w agencji w Białymstoku żadna nie posiadała takiego zapisu.

W 31 biurach konsumentom utrudniano możliwość porównania ofert różnych pośredników i wybrania najkorzystniejszej, ponieważ nie mogli w łatwy sposób zapoznać się z podstawową informacją, jaką jest koszt oferowanej usługi.

Inspekcja stwierdziła ponadto, że 13 przedsiębiorców nie posiadało obowiązkowego ubezpieczenia OC, co mogło narazić konsumentów na problemy z dochodzeniem roszczeń. Polisa ta powinna zabezpieczać interesy klientów, którzy z powodu niedopełnienia obowiązków przez agencję nieruchomości ponieśli straty finansowe. Niespełnienie wymogu obowiązkowego ubezpieczenia oraz nieumieszczanie informacji o nim w umowach zawieranych z konsumentami może być istotną przeszkodą w dochodzeniu roszczeń w przypadku, gdy przedsiębiorca nie posiada środków finansowych na ich spełnienie.

W 7 skontrolowanych agencjach usługi realizowane były przez osoby niemające do tego uprawnień, ponieważ nie zatrudniono licencjonowanych pośredników. Przykładowo, w Grodzisku Mazowieckim działalność gospodarczą prowadziła osoba, której odmówiono wydania licencji zawodowej. W Tarnowie natomiast brak stosownych uprawnień tłumaczono zawartą umową franchisingu z prezesem jednej z dużych warszawskich agencji nieprzedstawiając jednak żadnych dokumentów, które by to potwierdzały. Nawet tak zorganizowany nadzór należy uznać za fikcję, jeśli odległość dzieląca licencjonowanego pośrednika od nadzorowanego przedsiębiorcy wynosi ok 300 km. Poza tym tarnowskie biuro zawierało umowy ustnie wykazując je jedynie w dokumentacji finansowej, co nie jest zgodne z prawem. Z kolei w Szczecinie umowy podpisywał mąż właścicielki posiadający co prawda licencję, ale niezatrudniony w jej biurze.

Nie stwierdzono natomiast żadnych nieprawidłowości dotyczących sposobu pobierania prowizji – w kilku przypadkach pośrednicy policzyli nawet mniej, niż wynikało to z umów.

poniżej fragment informacji o wynikach kontroli

II. SZCZEGó