Artykuł: Buduj bez pozwolenia

Wszelkie problemy prawne związane z nieruchomościami: prawo pierwokupu, ustawy, akty prawne, interpretacje, pomoc w rozwiązywaniu problemów.
PiotrW
Site Admin
Posty: 1506
Rejestracja: 28 sie 2006, 9:13

Post autor: PiotrW » 18 sty 2007, 10:08

W Gazecie Wyborczej artykuł o planowanych zmianach w Prawi budowlanym. Poniżej jego fragment:

Buduj bez pozwolenia

żeby postawić własny dom, nie trzeba będzie czekać miesiącami na zgodę urzędników - zapowiada Ministerstwo Budownictwa.
O tym, że szykują się rewolucyjne zmiany w przepisach, pisaliśmy przed miesiącem. Obecnie znamy już więcej szczegółów, bo resort ogłosił właśnie na swojej stronie internetowej założenia do projektu nowego prawa budowlanego. "Uprzejmie zapraszam do szerokiego udziału w tej konsultacji" - zachęca minister budownictwa Andrzej Aumiller.

Potwierdziło się m.in. to, że na budowę domu jednorodzinnego niepotrzebne będzie pozwolenie! Wystarczyłoby samo zgłoszenie do starostwa powiatowego z dołączonym projektem domu. Urzędnicy w starostwie mieliby jedynie sprawdzić, czy projekt spełnia wymogi planu zagospodarowania, np. dotyczące linii zabudowy i gabarytów budynku. Zachowane musiałyby być także odległości od działek sąsiadów. Brak reakcji urzędników przez miesiąc oznaczałby zgodę na rozpoczęcie budowy.

"To bardzo dobry pomysł. Wreszcie skończy się to wszechwładne łapówkarstwo" - skomentował jeden z naszych czytelników na forum Gazeta.pl. "Jedyna korzyść to mniej łażenia po urzędach i czekania na decyzje" - napisał inny. Odezwał się także czytelnik z Kanady: "Propozycje ministerstwa nie są wcale nowe. U nas procedura uzyskania zgody na budowę domu jednorodzinnego jest prosta. Wystarczy mieć projekt, który spełnia wymagania określone dla dzielnicy, w której działka jest zlokalizowana, i to wszystko. Projekt złożony w urzędzie miejskim podlega zatwierdzeniu automatycznie, jeśli jego realizacja nie zawiera odstępstw od obowiązujących norm".

I właśnie o to chodzi autorom założeń. - Radykalnie zmniejszymy zakres ingerencji administracji - deklaruje wiceminister budownictwa Elżbieta Janiszewska-Kuropatwa. - Popieramy ten kierunek myślenia. Państwo powinno interweniować tylko wtedy, gdy ktoś łamie przepisy - chwali szef Prezydium Konferencji Inwestorów Ryszard Kowalski.

Najpewniej każdy, kto buduje dom, potwierdzi, że najwięcej mitręgi wymaga uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. Nasz czytelnik z Warszawy "walczył" o nią przeszło siedem miesięcy! Dzieje się tak dlatego, że w mało której gminie są uchwalone plany zagospodarowania przestrzennego, które mówią, co i gdzie można zbudować. Ale nawet jeśli taki plan jest, to i tak trzeba uzyskać pozwolenie na budowę. Czeka się na nie zwykle miesiąc.

ODPOWIEDZ