czesc:)mam do Was pytanie jak wogole uczyc sie do tego egzaminu?ucze sie i ucze a wciaz czuje ze mam pustke w glowie i ze malo wiem.
podchodzilam dwa razy do pisemnego(za drugim zdalam)ale od paz.zeszlego roku boje sie poidejsc do ustnego,nie dalam rady i niewiem czy dam rade...jest senes zrobic to do konca czy lepiej zostawic to i odpuscic sobie?
egzamin w paz.;)
Nie poddawaj się. Egzaminy te nie są łatwe, ale są do zdania. Polecam uczyć sie z materiałow zamieszczanych na forum, oczywiście obowiązkowo ustany oraz "Vademekum pośredniaka". Dobra metoda...opracować pytania i powtzrzać do skutku
. Ja zdałam usny za 3 razem. Nie poddałam sie i warto było. Zdobyłam licencję czego i Tobie życzę oraz wszystkim przygotowującym sie do zawodu. Pozdrawiam
Weronika

Weronika
dziekuje Ci bardzo za mile slowa otuchy,ale czytajac pytania ktore ludzie mieli na egzamin w maju i czerwcy zalamalam sie:/bo zaczynam watpic w swoje sily,bo moze jestem glupia.zdobyc licencje to znaczy dla mnie byc 100%posrednikiem,porzadnym i dobrze doradzajacym znawca.chcialbym umiec wszytsko i nikogo niezawiesc a przede wszytskim byc kompetentna i zawsze posiadac ogromne poglady wiedzy.
Masz racje...uważam, ze kompetencja to podstawa! Jednakże uważam, że nikt nie jest wszechwiedzący .Masz prawo(wręcz obowiązek) dokształcać sie, doczytywać, szukać odpowiedzi na pytania w literaturze... Ja pracuję w zawodzie Pośrednika już prawie 2 lata , spotykam sie z tak różnymi sytuacjami i musze przyznać, że o wielu z nich nawet nie słyszałam przygotowując się do egzaminu. Podstawą jest wiedzieć, gdzie szukać wskazówek jak rozwiązywać problemy z którymi spotkamy sie podczas naszej pracy w tym zawodzie.