umowa pośrednictwa-zlecenia
Witam,
posiadam licencję zawodową, ale nie pracuję w zawodzie niemniej jednak koleżanka poprosiła mnie o zajęcie się sprzedażą jej nieruchomości. Teoretycznie nie musiałabym podpisywać z nią umowy, ale jestem trochę nieufna, więc chciałabym zrobić wszystko zgodnie z przepisami.
Nie chcę na koniec roku dla jednej transakcji zakładać działalności i bawić się w tą całą biurokrację (PIT'y itd.)
- Czy mogę podpisać umowę np. zlecenia na konkretne czynności, żeby przeprowadzić tą transakcje.
- Czy muszę sie jednorazowo ubezpieczyć - OC?
- Koleżanka chce mi wypłacić prowizję w wartości nadwyżki - czyli różnicę pomiędzy oczekiwaną przez nią ceną a rzeczywistą ceną sprzedaży. Czy w ten sposób można konstruować prowizję w umowie pośrednictwa?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
posiadam licencję zawodową, ale nie pracuję w zawodzie niemniej jednak koleżanka poprosiła mnie o zajęcie się sprzedażą jej nieruchomości. Teoretycznie nie musiałabym podpisywać z nią umowy, ale jestem trochę nieufna, więc chciałabym zrobić wszystko zgodnie z przepisami.
Nie chcę na koniec roku dla jednej transakcji zakładać działalności i bawić się w tą całą biurokrację (PIT'y itd.)
- Czy mogę podpisać umowę np. zlecenia na konkretne czynności, żeby przeprowadzić tą transakcje.
- Czy muszę sie jednorazowo ubezpieczyć - OC?
- Koleżanka chce mi wypłacić prowizję w wartości nadwyżki - czyli różnicę pomiędzy oczekiwaną przez nią ceną a rzeczywistą ceną sprzedaży. Czy w ten sposób można konstruować prowizję w umowie pośrednictwa?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 02 mar 2008, 21:31
art.180 punkt 7 ustawy o gospodarce nieruchomościami wyraźnie mówi,że
pośrednik w obrocie nieruchomościami wykonuje zawód:
1) prowadząc jako przedsiębiorca działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie
nieruchomościami albo
2) w ramach stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej u przedsiębiorcy
prowadzącego działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.
Nie można podpisać umowy jako osoba, np na za sadzie umowy zlecenia. Musi być podmiot gospodarczy, albo przedsiębiorca przynajmniej jako jednoosobowa działalność gospodarcza, albo jako pracownik u przedsiębiorcy innego. No i ten kto wykonuje czynności pośrednictwa musi mieć ubezpieczenie OC. Inaczej jest nielegalnie. W samej umowie musi być podane, że stroną umowy jest pośrednik działający w imieniu podmiotu gospodarczego i że oświadczenie o OC. Jeśli tego nie będzie w umowie, a przyjaźń kiedyś się nadszarpnie to koleżanka będzie miała konia trojańskiego na Ciebie. A co do prowizji to proponuję nie umawiać się na nadwyżkę od kwoty, bo może się okazać,że koleżanka chce zbyt wiele i nie dostanie oczekiwanej ceny. Swoją drogą to cwana z niej Pani. Proponuję przyjąć prowizję zwyczajową - procentową 2-3% od kwoty transakcji albo kwotową , czyli jakąś konkretną kwotę np 5000zł . I trzeba pamiętać o doliczeniu podatku jeśli jest się płatnikiem VAt.
pośrednik w obrocie nieruchomościami wykonuje zawód:
1) prowadząc jako przedsiębiorca działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie
nieruchomościami albo
2) w ramach stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej u przedsiębiorcy
prowadzącego działalność w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.
Nie można podpisać umowy jako osoba, np na za sadzie umowy zlecenia. Musi być podmiot gospodarczy, albo przedsiębiorca przynajmniej jako jednoosobowa działalność gospodarcza, albo jako pracownik u przedsiębiorcy innego. No i ten kto wykonuje czynności pośrednictwa musi mieć ubezpieczenie OC. Inaczej jest nielegalnie. W samej umowie musi być podane, że stroną umowy jest pośrednik działający w imieniu podmiotu gospodarczego i że oświadczenie o OC. Jeśli tego nie będzie w umowie, a przyjaźń kiedyś się nadszarpnie to koleżanka będzie miała konia trojańskiego na Ciebie. A co do prowizji to proponuję nie umawiać się na nadwyżkę od kwoty, bo może się okazać,że koleżanka chce zbyt wiele i nie dostanie oczekiwanej ceny. Swoją drogą to cwana z niej Pani. Proponuję przyjąć prowizję zwyczajową - procentową 2-3% od kwoty transakcji albo kwotową , czyli jakąś konkretną kwotę np 5000zł . I trzeba pamiętać o doliczeniu podatku jeśli jest się płatnikiem VAt.
Oczywiście można podpisać podobną umowę zlecenia na czynność prawną związaną z wyszukaniem i zbyciem lub nabyciem nieruchomości. Z tym że, z mocy wymienionych powyżej przepisów nie jest to umowa pośrednictwa. Ale nie szkodzi, gdyż pośrednik licencjonowany nie jest ograniczony w swoim życiu wyłącznie do realizacji umów pośrednictwa i usług pośrednictwa a może również inne usługi wykonywać. Zatem, jak zresztą wynika z praktyki sądowej nie będzie konia trojańskiego, gdyż nie będzie umowy pośrednictwa. Oczywiście w przypadku tym nie będziemy na sile nazywać umowy umową pośrednictwa, bo to nie jest umoa pośrednictwa. Z orzecznictwa wynika, że gdy jednego z obowiązkowych elementów, jak np. informacji o ubezpieczeniu nie ma to sąd i KOZA takiej umowy jako umowy pośrednictwa nie może zakwalifikować. Zatem umowa podobna staje się umową zlecenia lub umową o dzieło w zależności od treści jej zapisów, a w szczególności od tego czy zawiera pełnomocnictwo do czynnośći prawnej.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 02 mar 2008, 21:31
Ale taka umowa na czynność prawną zlecenia związaną z wyszukaniem i zbyciem lub nabyciem nieruchomości dla kogoś mimo nie nazwania jej po imieniu będzie nosiła znamiona umowy pośrednictwa, bo będzie zawierała elementy takie jak strony, przedmiot umowy, czynność i wynagrodzenie. I wcale nie trzeba tego nazywać po imieniu, żeby zorientować się o co chodzi. Takie rozwiązania nie są legalne skoro KOZ i ministerstwo starają się je tępić. A poza tym jeśli ktoś zrobił licencję i włożył w to tyle wysiłku to nie rozumiem po co kombinować. Nie lepiej nazwać wszystko po imieniu i normalnie prowadzić transakcje?
Witam,
a jeśli będzie do umowa zlecenia tylko na wyszukanie? Przecież strony transakcji / sprzedający i kupujący/ sami mogą zawiązać umowę u notariusza i załatwić wszystkie do niej dokumenty
a jeśli będzie do umowa zlecenia tylko na wyszukanie? Przecież strony transakcji / sprzedający i kupujący/ sami mogą zawiązać umowę u notariusza i załatwić wszystkie do niej dokumenty
Ostatnio zmieniony 25 mar 2009, 21:42 przez maxima12, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 02 mar 2008, 21:31
nie rozumiem dlaczego tak kombinujesz. Osobiście jak bym dorwała kogoś takiego jak ty, co kombinuje, chcąc bawić się w pośrednika omijając powszechnie przyjęte zasady - rozerwałabym kogoś takiego na strzępy i zrobiła z d... wiatrak. Postaw się w sytuacji tych którzy aby pośredniczyć założyli firmy lub pracują u kogoś, ubezpieczyli się, płacą zusy, srusy i inne. Twoje zachowanie jest nie uczciwe. Może dla znajomych uda się tak zrobić i nie zrobią sami cię w konia. Ale uważaj, bo ten kto kombinuje sam trafi na lepszego od siebie. I któregoś pięknego dnia sam zostaniesz zrobiony w konia.
martyniq77 masz racje, kombinator w tej branzy sam padnie ofiara swojego postepowania. Jeden z moich agentow znalazl biurowiec ,caly, dla jednej ze znanych firm zach. Sfalszowal moje druki umowy agencyjnej wstawiajac swojej firmy /lewej/ i doprowadzil do wynajmu tego biurowca.
Wyczuli ze kombinuje i nic mu nie zaplacili. Po pół roku przyszedl do mnie i opowiedzial wszystko, tak go gryzla utrata sporej prowizji,nawet jak by ją dostał ode mnie,proszac aby cos mu wyplacic jak ja sciagne.Mialem oryginalna umowe z jednej str. i sciagnąłem prowizje. Wyplacilabys mu jego zaległa prowizje?
Wyczuli ze kombinuje i nic mu nie zaplacili. Po pół roku przyszedl do mnie i opowiedzial wszystko, tak go gryzla utrata sporej prowizji,nawet jak by ją dostał ode mnie,proszac aby cos mu wyplacic jak ja sciagne.Mialem oryginalna umowe z jednej str. i sciagnąłem prowizje. Wyplacilabys mu jego zaległa prowizje?
[quote:add3e40aab="Arture"]martyniq77 masz racje, kombinator w tej branzy sam padnie ofiara swojego postepowania. Jeden z moich agentow znalazl biurowiec ,caly, dla jednej ze znanych firm zach. Sfalszowal moje druki umowy agencyjnej wstawiajac swojej firmy /lewej/ i doprowadzil do wynajmu tego biurowca.
Wyczuli ze kombinuje i nic mu nie zaplacili. Po pół roku przyszedl do mnie i opowiedzial wszystko, tak go gryzla utrata sporej prowizji,nawet jak by ją dostał ode mnie,proszac aby cos mu wyplacic jak ja sciagne.Mialem oryginalna umowe z jednej str. i sciagnąłem prowizje. Wyplacilabys mu jego zaległa prowizje?[/quote:add3e40aab]
W życiu nigdy!
Wyczuli ze kombinuje i nic mu nie zaplacili. Po pół roku przyszedl do mnie i opowiedzial wszystko, tak go gryzla utrata sporej prowizji,nawet jak by ją dostał ode mnie,proszac aby cos mu wyplacic jak ja sciagne.Mialem oryginalna umowe z jednej str. i sciagnąłem prowizje. Wyplacilabys mu jego zaległa prowizje?[/quote:add3e40aab]
W życiu nigdy!