Witam
Jak w temacie...
Studiuję Administrację publiczną i jestem na specjalizacji "Zarządzanie nieruchomościami" (na trzecim roku) , czy mogę po uzyskaniu licencjatu przystąpić do egzaminu na Zarządcę nieruchomości? Czy są jakieś dodatkowe wymagania?
Bardzo zainteresowała mnie problematyka nieruchomości i chciałbym się w przyszłości szkolić na rzeczoznawcę majątkowego, choć z działu dla rzeczoznawców wywnioskowałem, iż jest to niezwykle trudny zawód, jednak plany mam bardzo ambitne
Pozdrawiam serdecznie wszystkich użytkowników forum, a Administratorom gratuluję profesjonalizmu w tworzeniu stronki.
Krzysztof
Czy specjalizacja "Zarządzanie nieruchomościami" wystarczy by zostać Zarządcą?
Witam
Niestety sprawa tych specjalizacji nie jest jeszcze do końca unormowana, sama mam ten sam problem. Napisałam list do Ministra w tej sprawie ale jak do tej pory (minęło 5 tygodni) nie otrzymałam odpowiedzi. Jedynie co mogę polecić z własnych doświadczeń to sprawdzenie programu specjalizacji z programem studiów podyplomowych dla zarządców, jeżeli pokrywa się to w 100% to jest szansa że nie będzie Pan musiał robić studiów podyplomowych. Niestety nie ominie Pana półroczna praktyka i dopiero po niej może Pan przystapić do egzaminu.
Niestety sprawa tych specjalizacji nie jest jeszcze do końca unormowana, sama mam ten sam problem. Napisałam list do Ministra w tej sprawie ale jak do tej pory (minęło 5 tygodni) nie otrzymałam odpowiedzi. Jedynie co mogę polecić z własnych doświadczeń to sprawdzenie programu specjalizacji z programem studiów podyplomowych dla zarządców, jeżeli pokrywa się to w 100% to jest szansa że nie będzie Pan musiał robić studiów podyplomowych. Niestety nie ominie Pana półroczna praktyka i dopiero po niej może Pan przystapić do egzaminu.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 lis 2006, 13:43
Jeśli tylko otrzymam odpowiedz z Ministerstwa to zaraz umieszczę treśc listu.
Odnośnie praktyk to ja odbywałam ją w formie warsztatów w weekendy sobota i niedziela, czasami w środku tygodnia były jakieś oględziny ale raczej popołudniami, chyba tylko raz przez te pół roku było coś od rana gdzie trzeba było z pracy zrezygnować. Polecam taką praktykę jest dużo teori i oględzin, praktyki, ale z drugiej strony lepiej byłoby u zarządcy w biurze z tym że nie każdy zarządca chce być taki miły i uprzejmy i dzielić się wiedzą i informacjami. Więc wszystko zależy na kogo się trafi.
Odnośnie praktyk to ja odbywałam ją w formie warsztatów w weekendy sobota i niedziela, czasami w środku tygodnia były jakieś oględziny ale raczej popołudniami, chyba tylko raz przez te pół roku było coś od rana gdzie trzeba było z pracy zrezygnować. Polecam taką praktykę jest dużo teori i oględzin, praktyki, ale z drugiej strony lepiej byłoby u zarządcy w biurze z tym że nie każdy zarządca chce być taki miły i uprzejmy i dzielić się wiedzą i informacjami. Więc wszystko zależy na kogo się trafi.