Wyniki ezaminu pisemnego 01.02.2007
Iwonka a czy Tobie się udało? Bardzo jestem ciekawa, jak Tobie się powiodło. Dawno temu życzyłam Ci powodzenia w Twoich planach. Nie wiem czy kojarzysz. Ja mam to już za sobą. Właśnie rozpoczęłam działalność jako pośrednik na własny rachunek. Napisz jaki jest wynik u Ciebie, czy jesteś już pośrednikiem?
Chciałabym na spokojnie podzielić się wrażeniami z egzaminu:
Na pisemnym egzaminie 56 pytań było ze strony ministerstwa, pozostałe z ustaw i przepisów zawartych w minimum programowym. Jedynie 4 pytania były z ustawy o rachunkowości. Ja nie przygotywywałam się jakoś specjalnie: w wakacje opracowałam samodzielnie wszystkie pytania ze strony ministertwa, a przed egzaminem robiłam testy na stronie pośrednik. Egzamin zdałam. Natomiast na korytarzu słyszałam opinie różnych osób, niejednokrotnie podchodzących do egzaminu kolejny raz, że ze znanych pytań było zaledwie 10... Moim zdaniem świadczy to o niedostecznym przygotowaniu. Owszem, materiał jest obszerny, ale po przejrzeniu podstawowych dla pośrednika ustaw i przerobieniu testów na stronie jak najbardziej do zdania. Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że jeżeli chodzi o forumowiczów i osoby poważnie podchodzące do tego egzaminu, to wydaje mi się, że nie ma problemów ze zdaniem. Pozdrawiam,życzę powodzennia zdającym i radzę nie przejmować się niską zdawalnością, tylko robić swoje a na pewno się uda!
Na pisemnym egzaminie 56 pytań było ze strony ministerstwa, pozostałe z ustaw i przepisów zawartych w minimum programowym. Jedynie 4 pytania były z ustawy o rachunkowości. Ja nie przygotywywałam się jakoś specjalnie: w wakacje opracowałam samodzielnie wszystkie pytania ze strony ministertwa, a przed egzaminem robiłam testy na stronie pośrednik. Egzamin zdałam. Natomiast na korytarzu słyszałam opinie różnych osób, niejednokrotnie podchodzących do egzaminu kolejny raz, że ze znanych pytań było zaledwie 10... Moim zdaniem świadczy to o niedostecznym przygotowaniu. Owszem, materiał jest obszerny, ale po przejrzeniu podstawowych dla pośrednika ustaw i przerobieniu testów na stronie jak najbardziej do zdania. Nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że jeżeli chodzi o forumowiczów i osoby poważnie podchodzące do tego egzaminu, to wydaje mi się, że nie ma problemów ze zdaniem. Pozdrawiam,życzę powodzennia zdającym i radzę nie przejmować się niską zdawalnością, tylko robić swoje a na pewno się uda!
Moje odczucia są takie: zdawałem 14 i 15 grudnia. Na pisemny przerobiłem te 1850 pytań na kilka dni przed egzaminem (wcześniej nic). Pozostałe testy wtedy nie były jeszcze ogólno dostępne. Test uważam był trudny ale wystarczyło to do zdania. Do ustnego zero przygotowań ale miałem szczęście bo trafiłem na komisję, która nie wymagała podawania definicji (a wręcz zakazywała). Doświadczenie wystarczyło. Zdałem za pierwszym podejściem. Moja rada to iść w ostatniej chwili na oba egzaminy by się nie stresować za bardzo. Uwaga ta dotyczy szczególnie ustnego. Ja niby miałem egz. na 8.00 ale poszedłem tylko zobaczyć ile jest osób przede mną i następnie pełen luz czyli kawka w kafejce, gazetka, małe śniadanko i spacerek. Wróciłem ok. 12.30 a wszedłem po 13. Stres był dużo dużo mniejszy. Polecam PS. Warto poprosić kogoś z wcześniej zdających o numer tel. Dzięki temu wiedziałem jakie jest tempo
Witam wszystkich !!
Zdawałem egzamin 1,2 lutego i zdałem, w mojej opini test nie był trudny, wcześniej oblałem w październiku ale może dlatego tak uważm, ponieważ byłem mocno obkuty i nie wyobrażałemo sobie porażki, ustny poszedł bez problemu ale faktem jest , że zdawalność była zadziwiająco niska. Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności babeczkę z Krakowa, siedziała obok mnie czkając na ustny i poległa na nim niestety, była bardzo sympatyczna i postawiła na mnie skrzynkę piwa zakładając , że zdam. To było miłe i dodało mi wiary w siebie. Mam nadzieję ,że powiedzie sie jej następnym razem trzymam za nia kciuki. Pozdrawiam
Zdawałem egzamin 1,2 lutego i zdałem, w mojej opini test nie był trudny, wcześniej oblałem w październiku ale może dlatego tak uważm, ponieważ byłem mocno obkuty i nie wyobrażałemo sobie porażki, ustny poszedł bez problemu ale faktem jest , że zdawalność była zadziwiająco niska. Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności babeczkę z Krakowa, siedziała obok mnie czkając na ustny i poległa na nim niestety, była bardzo sympatyczna i postawiła na mnie skrzynkę piwa zakładając , że zdam. To było miłe i dodało mi wiary w siebie. Mam nadzieję ,że powiedzie sie jej następnym razem trzymam za nia kciuki. Pozdrawiam